Wielkie klamstewka na tenisowym korcie. Bestsellerowa książka znów stała się świetnym serialem. Nie mogło być inaczej, skoro napisała ją Liane Moriarty.

Rodzina Delaneyów to zwycięzcy. Przynajmniej tak mają myśleć sąsiedzi. Każda ich kłótnia przypomina mecz tenisowy, w którym rakietą wymachuje się jak mieczem, a serwowane piłki mogą wybić zęby. Na korcie rozwiązują też wszystkie nieporozumienia, poza nim rozmowy rzadko się im kleją.

Nie bez powodu: Stan i Joy Delaney przez cztery dekady prowadzili w Palm Beach na Florydzie akademię tenisa, a z każdego z czworga dzieci chcieli zrobić gwiazdę Wimbledonu. 

Efekt był łatwy do przewidzenia: żadna z latorośli tenisowych bogów nie gra zawodowo. To wielkie rozczarowanie Stana, który najbardziej ceni sobie mocny serw i nie znosi słabości. Ale tego o Delaneyach dowiadujemy się z retrospekcji.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Marcin Ręczmin poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    "Jej dwie siostry też są pisarkami [mniej znanymi – co robią?]"
    No właśnie, zabrakło czasu, by dokończyć artykuł?
    już oceniałe(a)ś
    20
    4
    Uprzejmie proszę o podawanie również oryginalnych tytułów polecanych seriali. Również po to, by sprawdzić osławioną kreatywność tłumaczy z tej branży.
    @byledopojutrza
    Apples never fall
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    @byledopojutrza
    Popieram, a nawet oczekuję :)
    PS. Zastanawiam się, czy jest może specjalna szkoła kształcąca tłumaczy filmowych? W której głównymi przedmiotami są grafomania i lobotomia.
    już oceniałe(a)ś
    1
    1
    @byledopojutrza
    To producent/dystrybutor , a w przypadku książek - wydawca decyduje o tytule.
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    Ciekawe, tutaj zachwyty, Imdb 6.7, czyli średnio, Rotten Tomatoes 46 i 42%, czyli nędza, tamtejsze recenzje krytyków w większości rozsmarowują serial po podłodze.
    RT nie za bardzo wierzę, bo tam panuje mentalność stadna, imdb niejeden raz było manipulowane różnymi akcjami "fanów" i "antyfanów", MG ma swoje zdanie i za to szacun, nawet jeśli czasami sam mam zupełnie inne. Ten kompletny rozjazd chyba zachęcił mnie do obejrzenia.
    już oceniałe(a)ś
    9
    3
    Pierwsze słyszę.
    już oceniałe(a)ś
    6
    4
    W tym serialu serio nie mogę doszukać się żadnego pozytywu - straszna gra aktorska, sztuczne i płaskie dialogi, gniot totalny
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    dzięki za streszczenie (powinno byc ostrzeżenie). Już nie muszę ogladać.
    Autorka powinna nauczyć się pisać recenzje.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    Gniot! Trzymać się z daleka, Szkoda prądu.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0