Szpiegowska historia o wojnie hybrydowej i rozgrywkach polskich, białoruskich i rosyjskich służb wykorzystuje bardzo poważne aktualne wydarzenia jako kanwę dla błahej rozrywki.

Przesmyk suwalski, teren na północno-wschodnim krańcu Polski, między obwodem królewieckim, Litwą a Białorusią, czasem nazywany korytarzem suwalskim, to najkrótsza droga z rosyjskiej enklawy na Białoruś. Miejsce potencjalnie zapalne pobudziło wyobraźnię twórców szpiegowskiego serialu zatytułowanego właśnie "Przesmyk".

Jego bohaterkę, polską agentkę Ewę Oginiec, poznajemy, gdy pod ramię z synem bajecznie bogatych Rosjan wkracza w Królewcu na galę z okazji 30. rocznicy ich ślubu. Ewy nie interesuje rozpuszczony synalek a jego matka, wybitna specjalistka jądrowa, profesor Sorokina. Podczas przyjęcia wkrada się do jej gabinetu i podmienia okulary na takie, które będą transmitować wszystko, na co ta będzie patrzeć. Zostaje nakryta, brutalna konfrontacja kończy się tragicznie.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Agata Żelazowska poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Zanim Pani zacznie dawać rady, jak robić serial, żeby był dobry i odpowiednio poważny na poważny temat, proszę posłuchać rad tych, którzy proponują by się dowiedzieć, jak się pisze recenzje. Szczegółowe streszczanie akcji brzmi jak licealna wprawka, pierwsze próby mierzenia się z tą formą.
    @bigott
    Dodałbym, że jeśli ogląda Pani zagraniczne seriale szpiegowskie i tam nie kłuje Pani ich płaski wymiar, błahość wobec spraw istotnych... to może to być wstęp do zapoznania się z bolączkami globu i tematów jakich dotyczą.
    już oceniałe(a)ś
    5
    3
    Jak rozumiem, serial nie pretenduje do miana dokumentu. Może więc sobie być taki jak chcieli autorzy.
    @śródmieszczka
    Chodzi o robienie rozrywki z czegoś co jest tragedią. To nieetyczne.
    już oceniałe(a)ś
    8
    22
    @cyrknoca
    Ale wiesz, że powstały komedie o drugiej wojnie światowej? Nie wspominając już o Życie jest piękne z 1997...
    już oceniałe(a)ś
    19
    2
    @bigott
    Owszem, ale przynajmniej 2 dekady po wojnie.
    już oceniałe(a)ś
    2
    10
    Nie prościej poprosić Macierewicza o opowiedzenie swojego życia wcześniej aplikując mu skopolaminę?
    Nawet Hollywood klęknęłoby przed takim potencjałem fabularnym.
    już oceniałe(a)ś
    56
    2
    Na szczęście może sobie pani redaktorka zawsze obejrzeć Zieloną granicę. To dopiero było dzieło skręcające rzeczywistość.
    @Althea
    Ale "Zielona granica" nie jest dziełem rozrywkowym.
    już oceniałe(a)ś
    17
    12
    @cyrknoca
    Nie?
    już oceniałe(a)ś
    16
    8
    @tosz64
    Przecież to dramat.
    już oceniałe(a)ś
    4
    6
    @cyrknoca
    Dramat to mało powiedziane. Może fantasy by bardziej pasowało:)
    już oceniałe(a)ś
    14
    8
    @cyrknoca
    A czym?
    I kto to ustala?
    Dla mnie była to rozrywka, oglądanie gniotów to moja guilty pleasure xd
    już oceniałe(a)ś
    3
    4
    @mrrraucin
    Czymś, co miało pokazać głębiej istniejący problem, uwrażliwić, wstrząsnąć, itp. Nie rozbawić, wciągnąć w zagadkę kryminalną, zaskoczyć efektami, żeby widz się rozerwał.
    już oceniałe(a)ś
    6
    4
    "z własnej ręki ginie polska konsul " :)
    @mr.stuttgart
    konsulka bądź osoba konsulska!
    już oceniałe(a)ś
    8
    2
    @Czytelnicki
    Bezpieczniej byłoby napisać "osoba konsulowska";)
    już oceniałe(a)ś
    6
    0
    @Czytelnicki
    Konsultantka :)
    już oceniałe(a)ś
    6
    0
    @tomi00768
    avonu
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    Pani redaktor, na litość, każde dziecko wie, że w recenzji streszcza się fabułę ogólnikowo, w kilku zdaniach i bez spolilerowania. Poza tym serial z natury rzeczy ma przede wszystkim dostarczać rozrywki. W celach edukacyjnych sięga się do innych źródeł; dokumentów itp. "... z własnej ręki ginie polska konsul." Hmm... Domyślam się, że popełnia samobójstwo? A może chodziło Pani o to, że zlikwidowali ją koledzy po fachu? Gratuluję zadęcia i proponuję popracować nad językiem polskim, podszlifowac metafory itp. Na koniec dodam, że Pani tekst, o dziwo, zachęcił mnie do obejrzenia serialu, a nie na odwrót.
    @AnnaWared
    Bardzo się Pani rozerwała oglądając na przykład Czarnobyl?
    już oceniałe(a)ś
    1
    3
    Jest pani mistrzynią grafomańskich spojlerów. Pani recenzje czyta się jak krókie notki w programie tv Kropka.tv. "Kowalska udała się do Nowakowej, której męża rozbolał ząb. Problem zdecydował się rozwiązać mieszkający po sąsiedzku dentysta".
    @worek
    Rewelacyjny komentarz :)
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    Zapowiedź serialu zachęca do oglądania a własne przemyślenia pani autorki publikacji proszę zachować dla siebie. Jak były by wątki lgbt, prostytucji (przepraszam, sexworkingu) czy transseksualizmu to pewnie byłby zachwyt wyborczej.
    już oceniałe(a)ś
    20
    9