Przesmyk suwalski, teren na północno-wschodnim krańcu Polski, między obwodem królewieckim, Litwą a Białorusią, czasem nazywany korytarzem suwalskim, to najkrótsza droga z rosyjskiej enklawy na Białoruś. Miejsce potencjalnie zapalne pobudziło wyobraźnię twórców szpiegowskiego serialu zatytułowanego właśnie "Przesmyk".
Jego bohaterkę, polską agentkę Ewę Oginiec, poznajemy, gdy pod ramię z synem bajecznie bogatych Rosjan wkracza w Królewcu na galę z okazji 30. rocznicy ich ślubu. Ewy nie interesuje rozpuszczony synalek a jego matka, wybitna specjalistka jądrowa, profesor Sorokina. Podczas przyjęcia wkrada się do jej gabinetu i podmienia okulary na takie, które będą transmitować wszystko, na co ta będzie patrzeć. Zostaje nakryta, brutalna konfrontacja kończy się tragicznie.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
Dodałbym, że jeśli ogląda Pani zagraniczne seriale szpiegowskie i tam nie kłuje Pani ich płaski wymiar, błahość wobec spraw istotnych... to może to być wstęp do zapoznania się z bolączkami globu i tematów jakich dotyczą.
Chodzi o robienie rozrywki z czegoś co jest tragedią. To nieetyczne.
Ale wiesz, że powstały komedie o drugiej wojnie światowej? Nie wspominając już o Życie jest piękne z 1997...
Owszem, ale przynajmniej 2 dekady po wojnie.
Nawet Hollywood klęknęłoby przed takim potencjałem fabularnym.
Ale "Zielona granica" nie jest dziełem rozrywkowym.
Nie?
Przecież to dramat.
Dramat to mało powiedziane. Może fantasy by bardziej pasowało:)
A czym?
I kto to ustala?
Dla mnie była to rozrywka, oglądanie gniotów to moja guilty pleasure xd
Czymś, co miało pokazać głębiej istniejący problem, uwrażliwić, wstrząsnąć, itp. Nie rozbawić, wciągnąć w zagadkę kryminalną, zaskoczyć efektami, żeby widz się rozerwał.
konsulka bądź osoba konsulska!
Bezpieczniej byłoby napisać "osoba konsulowska";)
Konsultantka :)
avonu
Bardzo się Pani rozerwała oglądając na przykład Czarnobyl?
Rewelacyjny komentarz :)