Za co piąty wypadek na polskich drogach odpowiadają kierowcy będący pod wpływem leków - alarmują naukowcy i biegli z Ośrodka Monitorowania i Badania Niepożądanych Działań Leków przy Uniwersytecie Jagiellońskim w Krakowie.
O szkodliwym wpływie leków na mózg ostrzegają także specjaliści z Urzędu Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych w Warszawie. Ich zdaniem leki mogą być dla kierowców bardziej niebezpieczne niż alkohol. - W przypadku niektórych środków, na przykład nasennych i uspokajających, produkty ich rozpadu mogą mieć silniejsze działanie niż sam lek i utrzymywać się w organizmie o wiele dłużej niż alkohol - mówił dr Jarosław Woroń, farmakolog z Uniwersytetu Jagiellońskiego, dla PAP. Na przykład jedna tabletka relanium uspokoi nas na kilka godzin, ale spowolni szybkość myślenia i osłabi koncentrację na niemal tydzień.
Jednak na pracę mózgu wpływają nie tylko leki psychotropowe, uspokajające czy nasenne. - Ludzki mózg jest wrażliwy na różne substancje występujące w powszechnie branych przez nas lekach, na przykład przeciwbólowych czy na nadciśnienie - ostrzega prof. Jerzy Vetulani z Instytutu Farmakologii PAN w Krakowie. Kiedy więc doświadczamy spadku sprawności psychomotorycznej, czujemy, że nasza koncentracja, zdolność do zapamiętywania czy szybkość reakcji ostatnio mocno spadły, przeczytajmy dokładnie ulotki dołączane do leków, które ostatnio zażywaliśmy.
Jak substancje zawarte w lekach przeciwbólowych, psychotropowych, na nadciśnienie, cukrzycę, alergię działają na nas - na nasze myślenie i koncentrację? Czytaj więcej w jutrzejszym wydaniu "Na Pamięć"
Dodatek "Na Pamięć"
Okładka jutrzejszego wydania