W 1962 r. powstała francuska krótkometrażówka "La Jetée" ("Pas startowy") - opowieść o człowieku, który cofa się w czasie z postapokaliptycznej rzeczywistości, by zapobiec wyniszczeniu ludzkości. Filmik spodobał się Terry'emu Gilliamowi (członek legendarnego Monty Pythona, reżyser "Brazil", "Fisher Kinga", ostatnio "Teorii wszystkiego"). Przerobił go w 1995 r. na film "12 małp". Rozwinął tylko nieco fabułę, wprowadził nowe elementy i pomysły.
Teraz telewizyjni twórcy Terry Matalas i Travis Fickett zrobili to samo z dziełem Gilliama. Nakręcili na jego podstawie serial, w którym film jest tylko punktem wyjścia. Zobaczymy go w Polsce 48 godzin po amerykańskiej premierze, więc na razie mogliśmy ocenić tylko pilot.
"12 małp" Gilliama zaczyna się w 2035 r. Przed 39 laty ludzkość przetrzebił tajemniczy wirus. Ocaleli tylko ci, którym udało się schronić pod ziemią. Naukowcy z podziemnego świata wysyłają w przeszłość człowieka, który ma się dowiedzieć, skąd wziął się wirus i jak go zwalczyć. Mają archiwalne nagranie telefoniczne sugerujące, że wirus pochodzi z Filadelfii i że wiele wspólnego z nim miała organizacja Armia 12 Małp.
W Filadelfii w roku 1996 zjawia się więc James Cole (Bruce Willis), dla którego podróż w czasie jest szansą na wyjście z więzienia. W przeszłości Cole zostaje uznany za wariata i zamknięty w szpitalu psychiatrycznym. Dzięki temu poznaje psychiatrę dr Kathryn Railly (Madeleine Stowe) i niezrównoważonego Jeffreya Goinesa (Brad Pitt), syna wirusologa noblisty. Po kolejnych skokach w czasie dowiadujemy się, że to Jeffrey stoi na czele anarchistycznej Armii 12 Małp. Czy jest odpowiedzialny za zarazę?
Ale nie akcja jest dla filmu najważniejsza. Reżyser zburzył klarowność dwóch pojęć - czasu i tożsamości. Znękany Cole gubi się, roztrząsając, co jest dla niego teraźniejszością. Nie wie, gdzie tkwi jego prawdziwe "ja". Dzięki wędrówce w czasie może przecież spotkać siebie samego sprzed kilkudziesięciu lat. Zagubiony, gotów jest w końcu uznać się za szaleńca.
A jak będzie w serialu? Czytaj jutro w "Gazecie Telewizyjnej"
Ponadto w "Gazecie Telewizyjnej":
*** Historia pisana pod tezę czyli "prawda jest ciekawsza i bardziej złożona niż oficjalna wersja wydarzeń" - oznajmia Oliver Stone we wstępie swojego serialu. Oto firmowana przez reżysera wersja nowożytnej historii. Wersja, w której Stany Zjednoczone pełnią rolę imperium zła.
serial dokumentalny, USA 2012, reż. Oliver Stone
premiera ODC. 2/10 CZWARTEK | PLANETE+ | 21:00
powt. ODC. 1. | PIĄTEK | 22:05
Okładka jutrzejszej Gazety Telewizyjnej
serial przygodowy, USA 2014, reż. Jeffrey Reiner, wyk. Aaron Stanford, Amanda Schull, Kirk Acevedo
SEZON 1., ODC. 1/13 SCIFI UNIVERSAL
NIEDZIELA | 22:00, POWT. PONIEDZIAŁEK, ŚRODA | 00:00, WTOREK | 00:50
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny