Straciłeś pracę, a nie masz jeszcze prawa do ustawowej emerytury? Na jakie świadczenia z ZUS możesz liczyć?
W styczniu 2012 r. świadczenie przedemerytalne pobierało 96,8 tys. Polaków. W marcu 2014 r. - już 164 tys., a w sierpniu - 171 tys. Jeszcze w styczniu 2012 r. ZUS wydawał na wypłatę świadczeń 91 mln zł, a w sierpniu 2014 r. - już ok. 172 mln zł.
Świadczenie przedemerytalne to nie to samo co wcześniejsza emerytura czy pomostówka. Możemy się o nie ubiegać tylko wtedy, gdy pracę straciliśmy z winy pracodawcy. Mają do niego prawo osoby, których zakład pracy np. zbankrutował, ogłosił upadłość, ale również ci, którzy stracili pracę w wyniku zwolnień grupowych.
Na pieniądze z ZUS nie mogą liczyć osoby zwolnione dyscyplinarnie ani te, które odeszły z pracy na własną prośbę. Starając się o świadczenie, trzeba: (do dnia rozwiązania stosunku pracy ukończyć 56 lat (kobiety) lub 61 lat (mężczyźni), mieć odpowiedni staż pracy - 20 lat (kobiety) lub 25 lat (mężczyźni) albo (ukończyć 55/60 lat (kobiety/mężczyźni), lecz wówczas okresy składkowe i nieskładkowe muszą wynosić 30/35 lat lub (mieć staż pracy wynoszący minimum 35 lat (kobiety) i 40 lat (mężczyźni) - wtedy świadczenie dostaniemy niezależnie od wieku. Do stażu liczą się okresy składkowe, gdy pracowaliśmy, a od naszej pensji były odprowadzane składki, i nieskładkowe, np. urlop wychowawczy, studia, praca w gospodarstwie rolnym.
Jeżeli więc pani Beata, salowa z Kłodzka, ma 30-letni staż pracy, ZUS zaliczy jej maksymalnie 10 lat okresów nieskładkowych. Warunki wiekowe i stażowe uprawniające do świadczenia przedemerytalnego nie zmienią się, mimo że od 2013 r. rząd rozpoczął podwyższanie wieku emerytalnego do 67 lat. Nadal więc wystarczy skończyć 55-56 lub 60-61 lat, aby dostać świadczenie. Od 1 marca 2014 r. świadczenie przedemerytalne wynosi 991,39 zł brutto. Co roku w marcu jest ustawowo podwyższane. W wyniku najbliższej waloryzacji w marca 2015 r. świadczenie wzrośnie o 36 zł brutto.
Na jakie świadczenia z ZUS możesz liczyć? Jakich formalności dopełnić? Porady i konkretne przykłady - czytaj jutro w "Wyborczej". We wtorek napiszemy o świadczeniach rehabilitacyjnych