Amerykańska gwiazda pop 1, 2 i 3 sierpnia da trzy koncerty w Warszawie. Przyjazdowi Taylor Swift towarzyszy ogromne zainteresowanie, a nad Wisłę wybierają się nawet fani z USA, którym nie udało się obejrzeć występu piosenkarki na trasie w Stanach, kupili więc bilety na stołeczny koncert.
Wejściówki są imienne. Firma Alter Art, organizator koncertów, nie chce, by bilety trafiły na rynek wtórny i zostały odsprzedane po cenach wyższych niż ustalona, poza oficjalnymi kanałami dystrybucji.
Wszystkie komentarze
Stado baranów potulnie robi to co chce ktoś kto sprzedaje landrynki.
Jeśli w chwili zakupu konsument mial świadomość że biletów nie można oddać-dokonał świadomego wyboru
Chodzenie na koncerty nie jest obowiązkowe.Jeśli się na nie decydujemy musimy szanować zasady.
Polak jak zwykle chce na skróty i wbrew zasadom
Nie przesadzaj z tą świadomością, przecież nikt nie czyta żadnych regulaminów ani ogólnych warunków. Świadomość konsumenta nikogo nie interesuje, na tym polega handel od tysięcy lat. Gdyby w regulaminie było coś o oddaniu nerki na każde żądanie organizatora, to też by wszyscy kupowali, a potem płakali po gazetach. :)
Nie inaczej. Dlatego landryniarze jeszcze długo będą mieli powód, aby cieszyć japy. Stada baranów ci u nas dostatek.
Tym sie powinien zajac UODO.
Ten skandal powinien się skończyć w Sądzie, procesem cywilnym o wysokie odszkodowanie, a procesem karnym, za przestępstwo związane z ochroną danych osobowych.
i później klienci, którzy nieopatrznie podpisali oddanie nerki, słusznie (i z powodzeniem) mogliby się procesować. pojęcie klauzul abuzywnych się kłania. stąd sukcesy frankowiczów w sądach :)
generalnie się zgadzam - UODO i Rzecznik Praw Konsumenta powinni wjechać i zrobić porządek z takimi praktykami
W tym roku w Edynburgu byłem na " jesus christ superstar ": bilet mogłem oddać tylko w wypadku choroby poświadczonej przez lekarza.
Mam nadzieję, że UOKiK zaj**** tę firmę.
Ludzie sami sobie winni. Przecież ta twórczość Swift to psudomizyczna, bezwartościowa papka.
ale wiesz ze nie ma obowiazku czytania wszystkich a rtykulow i zostawiania pod nimi komentarzy. nie interesuje cie - przewijasz w dol i po sprawie :)
to nie jest akurat o tylor swift, widac ze nie czytales.
Ja czytałem, ale zastanawiałem się, dlaczego cały czas oglądam jej zdjęcia, skoro to niezupełnie o niej. Więc rozumiem pierwszy wpis :-)
lepiej jej zdjęcie niż Dudy
Chyba pannie Swift.
Kup gazete papierową w takim razie i przestan psioczyc polusko
Faktem jest, że jak porównać ceny biletów tych samych wykonawców w Polsce i w Niemczech, Holandii czy Francji, to niezależnie od tego, czy to rock, czy pop, czy jazz, w większości przypadków w Polsce jest drożej...
Dokładnie. A nadwyżki nie dostaje Artysta tylko chciwe polskie sępy.
btw, tak samo jest z innymi produktami wytwarzanymi w Polsce, z doczepionymi do nich polskimi pośrednikami, windującymi ceny. W rzeczonym Glasvegas poszłam do ichniego spożywczaka a tam "nasz"(produkowany w Polsce) actimel... w połowie ceny z Biedronki w Polsce... To u nas koszt przewiezienia produktu w granicach kraju był tak astronomiczny, że towar kosztował 2x tyle co ten sam ale wywieziony na Wyspy, do klimatu wyższych cen. Ale polski konsument to najczęściej potulna owca, pozwoli się kroić aż miło!
Banda Januszków-koników by inaczej wykupiła połowę biletów i sprzedawała je na czarnym rynku kilka razy drożej.
Co przypominam- jest przestępstwem.
no to dlatego nalezy ganiac januszy od tego jest policja skarbowka i nasze podatki na to placone a nie ze z powodu januszy wszyscy sie musimy pie...c jak w jakims rezimowym panstwie o wydanie paszportu.
Widać, nie żyłeś w PRL w którym nie było żadnej komuny
O bez tego odrazu się zaczynaja wałki i przekręty.