Na fenomen tego przedstawienia składa się mistrzowska reżyseria Roberta Carsena, perfekcyjna obsada wokalna, bez słabego punktu, za to z olśniewającą Emily D’Angelo (mezzosopran) w roli tytułowej, znakomite przygotowanie muzyczne Harry’ego Bicketa oraz świetna forma kierowanej przez niego legendarnej orkiestry The English Concert.
Nic więc dziwnego, że po kolejnym spektaklu, 9 maja, paryska publiczność, która do ostatniego miejsca wypełniła widownię Palais Garnier, przez 10 minut gorąco oklaskiwała wykonawców.
Wszystkie komentarze