Krzysztof Warlikowski, reżyserując w Paryżu "Hamleta", XIX-wieczną operę na kanwie tragedii Szekspira, potwierdził, że jest mistrzem scenicznej narracji. Romantyczna muzyka i współczesna inscenizacja bardzo dobrze się uzupełniały.

Premiera „Hamleta" Ambroise’a Thomas w reżyserii Krzysztofa Warlikowskiego dla Francuzów oznaczała powrót jednej z najlepszych rodzimych oper romantycznych na scenę Opery Paryskiej. Operowa wersja „Hamleta" powstała na zamówienie tego teatru w 1863 roku, ale nie była tu grana od blisko 100 lat.

To istotnie wydarzenie również pod względem muzycznym. Śpiewacy wcielili się w role, które byłyby sporym wyzwaniem dla zawodowych aktorów. Pięknym sopranem koloraturowym zabłysła Lisette Oropesa (Ofelia), prezentując wspaniałą technikę wokalną i różnicując vibrato, od drobniutkiej wibracji (tzw. groszek) po szeroką jej amplitudę. Znakomicie wypadł Ludovic Tézier (Hamlet), dysponujący miękkim, lecz silnym barytonem o ciepłej barwie. Mocną kartą w obsadzie była też szwajcarska mezzosopranistka Eve-Maud Hubeaux (Gertruda) – głos o dużej, a przecież nie forsowanej ekspresji. Szkoda, że wokalistów tej klasy nie można uświadczyć na polskich scenach.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Małgorzata Bujara poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Takie ciekawe imię Gertruda. A mojej ciotce Ślązaczce w 1945 r. kazano je zmienić na inne, podobno polskie! A jakoś nie zmieniano np. Erykowi Lipińskiemu z "Przekroju" - bo nie był Ślązakiem? Bo Ślązakom kazano! Ino mowy Śląskiej jak nie ma, tak nie ma!
    już oceniałe(a)ś
    8
    5
    Małgorzata Szczęśniak – scenografia :)
    @niewiemwypowiemsie
    Tak, odpowiada za scenografię. O co chodzi?
    już oceniałe(a)ś
    3
    0
    Szpital psychiatryczny! Tego jeszcze nie było! Hłe hłe hłe.
    @jentyk2
    Było. W wiedeńskim Parsifalu.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    Obejrzałam ten spektakl i razem z 1/3 widzów opuściłam gmach opery po połowie. Nie wiem jak Warlikowski może nosić łatkę przewrotnego skandalisty robiąc coś tak do bólu nudnego.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0