O nielegalnym korzystaniu przez lidera zespołu Bayer Full z cudzej twórczości pisaliśmy już wielokrotnie. Tym razem Sławomir Świerzyński został pozwany o naruszenie praw autorskich do piosenki „Harcerska rodzina". Znany refren: „Bo wszyscy Polacy to jedna rodzina", wykonywany przez lidera Bayer Full na koncertach, w oryginale mówił o harcerzach. Mariusz Gabrych, twórca pierwotnej wersji, domaga się od Świerzyńskiego 300 tys. zł zadośćuczynienia.
Wszystkie komentarze
Widziałbym jednak okoliczność łagodzącą: skoro jest entuzjastą PiS i Kulawego, to musiał kraść.
Wspólnoty charakterów i przekonań, podobnie jak genów, nie wydłubiesz.
Nie zapominaj o Kościele. To katolik pełną gębą.
Jak pisowiec to i złodziej. Wszyscy pisowcy to złodzieje.
No tak, narodowo-katolickiego sumienia też nie wydłubiesz, to nie esperal.
Nie przypadkiem protestanci mawiają: kłamać i oszukiwać jak katolik.
Taki drugi Zenek M. który też jedzie, na samych plagiatach.
Wszyscy harcerze, to jedna rodzina
Jest tu druh Boruch i jego dziewczyna...
Jest druh Antoni, ni i będzie draka
Bo druh Antoni woli dziś chłopaka...
aż z ciekawości odszukałem karton z pamiątkowymi śpiewnikami zbieranymi w czasach mojego harcerstwa (lata 80' i początek 90'). Mam ich pokaźny zbiór, zarówno przepisywanych ręcznie (kilka zeszytów po 70-90 piosenek), jak i drukowanych, choć o te drugie było bardzo trudno. Dostęp do powielaczy, a tym bardziej druku był wtedy bardzo ograniczony. Wprawdzie jeszcze nie sprawdziłem tych ręcznych wersji (brak alfabetycznego spisu treści :) ), a w drukowanych nie znalazłem tej piosenki, ale jestem absolutnie pewny, że piosenkę "Bo wszyscy harcerze" miałem okazję śpiewać (i zapewne grać na gitarze) już w czasach szkoły średniej, czyli lata 1983-87. Może nawet wcześniej. I była to piosenka bardzo popularna przy ogniskach obozowych, w których uczestniczyli także harcerze młodsi (dla starszych była to piosenka nieco infantylna). Gdy w latach 90' usłyszałem gdzieś wersję z "Polakami" w stylu disco-polo - byłem bardzo zdziwiony. Zastanawiałem się, jak autor mógł się zgodzić na taką przeróbkę?
Zresztą to samo dotyczy np. Tawerny Pod Pijaną Zgrają. W moim hufcu prężnie działała drużyna żeglarska, więc na wspólnych rajdach szanty i piosenki żeglarskie przeplatały się z harcerskimi. A Porębski był wtedy firmą muzyczną samą w sobie. Nikt nie miał wątpliwości co do autorstwa tego kawałka. Poza jedną osobą najwyraźniej. Ale to zostało już definitywnie potwierdzone sądownie.
Druhu Mariuszu, trzymam kciuki za słuszny wyrok i sprawiedliwość.
Możesz się nie czuć. Ale obowiązek alimentacyjny jest i musisz tę całą patologiczną rodzinkę utrzymywać.
Ja uciekłem od tej "alimentacji" leniwego narodu. Płaciłem tylko na własne dziecko.
dlatego ciagle sie modla i aktywnie sie udzielaja w kosciolku...przy czym czestym przypadkiem jest bycie w kolejnym sakramencie malzenstwa...(legalnym)
rozumiem, że są osoby z gładką korą mózgową, które potrzebują tego rodzaju bodźców zewnętrznych jako dowód aktywności zanikających funkcji mózgu, jednak psychiatria i neurologia zrobiła już takie postępy, że można spróbować innych metod leczenia, niż bajerowskie umpa-umpa.
a byłemu druhowi Mariuszowi życzę sprawiedliwego rozstrzygnięcia sprawy - należę do grona tych, którzy pamiętają i śpiewali (właściwy tekst) w tamtych czasach.
Jaki tam muzyk? Po prostu muzykant.
to też za dużo powiedziane
grajek i tak będzie nobilitacją
Też tak uważam, ze względu na skalę kradzieży intelektualnej ten artykuł powinien być w dziale kryminalnym.
Można też znaleźć w jego biogramie taką oto informację:
"W 2018 wyznał, że jako nastolatek na koloniach w Darłówku był molestowany przez rozpoznawalną „osobę publiczną”, co miało mieć wpływ na całe jego życie. Nie wymienił on jednak jej nazwiska. W trakcie wywiadu, zapytany o sprawcę stwierdził, że byli to bliźniacy."
Chyba karnoscy
Siostry Karnowskie molestują się rodzinnie. Ten wiesniak nie jest w ich guście.