Renata Przemyk nie przyjęła nominacji do Nagrody Mediów Publicznych. W uzasadnieniu podała przyczyny polityczne.
Napisała: "Linia programowa mediów publicznych rozmija się z moją linią światopoglądową. Różne też mamy spojrzenia na prawa kobiet, tolerancję, sztukę i wolność słowa. Ciągle rozpaczam po dawnej Trójce, która uczyła nas myśleć samodzielnie i ironicznie".
Nagrodę w kategorii muzyka otrzymał dyrygent Łukasz Borowicz.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
Są jeszcze ludzie starej szkoły z kręgosłupem moralnym jak Renata Przemyk czy Jacek Fedorowicz, nie tylko oślizłe glizdy w rodzaju Pieprzaka czy Wolskiego (nomen omen).
Oby tak wszyscy, to PiS byłby już w lochach niepamięci.
ta nagroda od Pis...
gdyż ma kręgosłup.
I wystroiła się na bal
Mówili w radiu źle jest u nas
Bo ludziom perspektywy brak
Weszłam na krzesło żeby z góry
Zobaczyć co ma spotkać mnie
Znowu wisiały nisko chmury
Przeto musiałam wyżej wejść
Poważnym ludziom sen odbieram
Gdy teraz pląsam w ich papierach
Tańczę na stole, kieckę zadzieram
Tłukę butelki depczę szkło
Smutni panowie ćwiczą pokera
A ja przed nimi kankana
Tańczę na stole, kieckę zadzieram
Tłukę butelki depczę szkło
Smutni panowie ćwiczą pokera
A ja przed nimi kankana
Szefom po plecach biegną ciarki
Bo wyczuwają głębszy sens
W buncie potulnej sekretarki
Co przybrał formę protest dance
Mam tylko jedno wieczne pióro
Proszę by skrzydła dał mi los
Chcę ponad duszne wzlecieć biuro
Nad kartoteki ciężki stos
Pod jaką firmą bym nie była
I tak bym w końcu wystąpiła
Tańczę na stole, kieckę zadzieram
Tłukę butelki depczę szkło
Smutni panowie ćwiczą pokera
A ja przed nimi kankana
Tańczę na stole, kieckę zadzieram
Tłukę butelki depczę szkło
Smutni panowie ćwiczą pokera
A ja przed nimi kankana
Podarłam w strzępy ważny dekret
I rozmazałam podpis czyjś
Na udach czuję oczy wściekłe
Myślą jak przerwać występ mi
Niech licytują swoje siły
Niech przekładają talię słów
Byle mi miejsce zostawili
Na dziki taniec moich nóg
Zmieniają się przy stole gracze
A ja niezmiennie swoje skaczę
Tańczę na stole, kieckę zadzieram
Tłukę butelki depczę szkło
Smutni panowie ćwiczą pokera
A ja przed nimi kankana
Tańczę na stole, kieckę zadzieram
Tłukę butelki depczę szkło
Smutni panowie ćwiczą pokera
A ja przed nimi kankana"
Szacun!
Można jeszcze lepiej:
Znów, raz jeszcze, powtórnie, na nowo, znowu, od nowa, jeszcze raz,
po raz drugi, więcej, znowuż to powtórzę...
Pozdrowienia dla tych, których - jak mnie - wpis "pauleycz'a" ubódł w oczy.
Słusznie. Wycofuję się do tyłu ze swojego komentarza.
I jak tu nie spaść w dół z krzesła czytając taka fajną ripostę udzielona w odpowiedzi :-))) Pozdrawiam serdecznie!
... Szansonistka??? ... nie było lepszego określenia??? !!!