Wysoka inflacja, drożyzna w sklepach, przerażająca wojna tocząca się kilkaset kilometrów od Warszawy, która każdego dnia pochłania setki żyć. Co w tym czasie robi władza? Kaczyński podczas tournée po Polsce drwi z osób transseksualnych i niebinarnych, minister edukacji daje dobre rady na drożyznę ("Mniej jeść"), a radna PiS ze Szczecina chwali się, że jest "elitą", bo gra w golfa jak Tiger Woods.
I nagle pojawia się on. Młody, piękny, ubrany w niebieską marynarkę, z modną fryzurą. "Chciałbym, żeby wszystkie leśne dziadki skumały, że ich czas przeminął i że nadchodzi nowe" - głosi z mównicy. Nagranie oglądają setki tysięcy Polek i Polaków.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
'Nie pamiętam też, by Mata wziął na sztandary sprzeciw wobec skandalicznego orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji, kiedy jego i moi rówieśnicy wychodzili masowo na ulicę.'
A co robili młodzi i rówieśnicy kiedy dziadersi marudzili że to niedobrze że pierwsze co przejmuje PiS to rozmaite trybunały i sądy i nawet wychodzili wtedy na ulicę? Bo mi coś świta że młodzi 'często przewyższający kompetencjami starszą generację' mieli wtedy niezłą bekę z dziadersów no bo przecież 'wolnesondy' nie są tak ważne jak marycha...
BTW, młodzi AD 2022 nie powinni mieć pretensji do swoich rodziców tylko starszego rodzeństwa, tego co w 2015 miało tylko jeden problem - którego z trzech panów na K (Kaczyński-Kukiz-Korwin) wybrać...
No dobra, ale ile on miał lat za pierwszego kodu? 13?
A co robili ci starsi jak kobietom styropian pod dyktando KK zaserwował "kompromis"?
Udawali że wszystko jest w porzadku prawda?
Bo to jest taki okres - gdzieś 17-25 lat - przez który trzeba przejść jak przez odrę. A potem przekonujemy się że ci dziadersi nagle zmądrzeli bo w końcu myślą to samo co my...
@ tksiazek
Starsi robili wtedy to samo co robią obecnie młodzi czyli zajmowali się swoimi sprawami. Gdyby większość Polaków uważała brak aborcji za największy problem to już dawno lewica miałaby większość konstytucyjną prawda?
Gdyby większość Polaków MYŚLAŁA też by miała prawda?
Przeprszam, ja 39 i dalej jestem lewakiem.
akurat miałem na myśli nie tylko lewactwo ale ogólnie młodzieńczą skrajnofilnię.
@ tksiazek
Nieprawda.
No właśnie pokolenia myślą co innego. Nawet jak dojrzeją. I dlatego świat się zmienia. Serio że.. I całe szczęście że młodzi ludzie nie "dorastają" do poglądów rodziców bo byśmy do dziś z drzewa nie zeszli.
Czyli sugerujesz że ludzie wybierający np. autorytarystów myślą?
Albo że CHCĄ autorytaryzmu?
A może ci co wybierają Konfederację CHCĄ by za każdą usługę publiczną każdy indywidualnie płacił?
Serio?
No chyba żartujesz. Po prostu zobaczyli reklamę, spota, hasełko.
I tyle.
Swoją drogą sugerujesz że dla Polaków ważniejsze były przywileje dla KK niż aborcja? Bo wszak partie, które wygrywały je dawały. A może wielu Polaków po prostu NIE WIE co jest ważne?
No i jeszcze jedno. Dla mnie to o wiele bardziej skrajne poglądy ma Terlecki czy Kaczyński niż Mata. I myślę że nie tylko dla mnie. Powiedziałbym, że to norma.
Tego pierwszego pana K. wybrali nam jednak głównie emeryci i mieszkańcy wioch, w wieku przedemerytalnym. Dwóch pozostałych ma znikome poparcie. A jeśli ktoś się dziwi, że w 2015 młodzi nie wybrali czwartego pana K., to chyba całe życie popyla przez świat zdziwiony.
'Czyli sugerujesz że ludzie wybierający np. autorytarystów myślą?'
Każdy człowiek uważa że myśli.
'Albo że CHCĄ autorytaryzmu?'
Istotnie, uważam że ludzie wybierający autorytarystów chcą autorytaryzmu. Uważasz że głosują na nich bo nie chcą aby rządzili?
Uważam, że zdecydowana większość z tych ludzi tego nie chce. Przeciwnie - uważają się za szczerych demokratów. Po prostu nie zdają sobie sprawy z tego co robią. To że ktoś uważa że myśli nie oznacza że potrafi dostrzegać związki przyczynowo - skutkowe i wyciągać wnioski. Bardzo wątpię czy zbyt wielu ludzi głosując na PiS chciało by nakazał kobietom rodzić bezczaszkowce. Po prostu nie widzieli takiego zwiazaku przyczynowo - skutkowego. Coś jak ci co głosują za repsów w USA.
To proste.
wręcz przeciwnie
'Bardzo wątpię czy zbyt wielu ludzi głosując na PiS chciało by nakazał kobietom rodzić bezczaszkowce. Po prostu nie widzieli takiego zwiazaku przyczynowo - skutkowego.'
Acha. PiS zaskoczył ludzi. A gdyby Balcerowicz założył swoją partię, a po wygraniu wyborów zaczął wprowadzać liberalizm gospodarczy to ludzie też byliby tym zaskoczeni? A czy jak już zobaczyli 'związek przyczynowo-skutkowy', to czy PiS przestał być najsilniejszą partią? Prawda jest taka że większości ludzi jest to OBOJĘTNE. PiS nie zakazał - dobrze, PiS zakazał - w sumie też dobrze. Aborcja jest tylko jedną z wielu rzeczy jakimi ludzie kierują się podczas głosowania. Kiedyś wszystkie sondaże pokazywały że większość Polaków popiera karę śmierci - ale nie głosowali masowo na UPR... A i dolicz tych wszystkich którzy 'nie interesują się polityką' - to znaczy że i prawem do aborcji się nie interesują...
Problem jest taki, że u nas nikt nie zapoznaje się z programami wyborczymi. Ludzie nie mają pojęcia na kogo i co głosują, co wynika również stąd, że od lat te kolejne obietnice i programy po prostu nie są realizowane po dojściu do władzy. Liczy się to, kto da więcej jednostce, bo do przeciętnego Kowalskiego bardziej dociera żywe 500 zł w portfelu, niż eska z Wałbrzycha do Świnoujścia. Społeczeństwo jest nadal biedne (mediana wynagrodzeń za 2021 to około 4300 netto jeśli dobrze pamiętam), więc łatwo je kupić dodatkową kasą daną do ręki. Bo jak ktoś ma po opłaceniu mieszkania itd. np 500 zł na przeżycie przez cały miesiąc, to każde 100 zł dane do ręki się liczy. A że do tego dochodzi u nas w kraju nieznajomość podstaw ekonomii, to żadna partia nie przekona potencjalnych wyborców ulgami podatkowymi, darmowymi lekami czy innymi zniżkami i bonusami. Bo po pierwsze, za trudne to do wyliczenia jest, po drugie - nie jest tak namacalne, jak przelewik na 500, 300 czy ileś tam złotych.
Wytłumacz jeszcze tksiazek że 100 zł do ręki jest dla przeciętnego Kowalskiego ważniejsze niż prawo kobiet do aborcji.
Tego nie wytłumaczę, bo to się w głowie nie mieści i nie poddaje racjonalizacji. :)
Szkoda, że nie napisałeś kto to to lite drewno.
Chciałbym w to wierzyć. Niestety, trafiają się tacy, którzy nigdy nie dorastają.
Widać i czuć żeś chodził do szkoły i to jakiej
(...) Bo czekają go jeszcze długie lata przebijania się przez rozmaite "Lalki" i "Kamizelki" zanim w ogóle dojdzie do miejsca, gdzie będzie w stanie to odróżnić. (...)
* * *
Młodzież tego nie czyta, to jest starzywo nie do przebrnięcia. Młodzież ma nową literaturę, muzykę, idoli.
Nawet lepiej, że to omijają, bo to tylko zaśmieca głowę.
Może dlatego, że nie znajdują się one w obrębie zainteresowań pokolenia. Przynajmniej, jeśli mówimy o masowości zjawiska. No, może kryzys klimatyczny trochę młodych rusza.