Drugi dzień wspólnej podróży przez Open’er 48-letniego Jarka i 15-letniego Kajtka. Opisujemy razem festiwal, w dialogu i w sporze. Naszą relację z pierwszego dnia znajdziesz tutaj.
Jarek: Jeśli ktoś podchodzi do Open’era równie ambitnie jak my, a więc chce oglądać i tych, co grają pierwsi, i tych, którzy wychodzą na scenę w środku nocy, powinien rozważyć pobyt na polu namiotowym. Bo nocny powrót na kwaterę zajmuje trochę czasu, trzeba się wyspać, odświeżyć, zjeść śniadanie i już znowu do galopu, bo za półtorej godziny na scenę wychodzi Otsochodzi. Czy my na pewno zdążymy?!
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze