Co oglądać i czytać, czego słuchać? Podpowiadamy i inspirujemy. Zapisz się na nasz kulturalny newsletter.
Wiem, że dziś przyznać się do fascynacji serialem "Czterej pancerni i pies" to jak podrzucić IPN-owi podpisane przez siebie oświadczenie o współpracy ze służbami państwa słusznie upadłego. Cóż, innej młodości nam nikt nie da, nie będzie innych jej bohaterów. Kto nie zadręczał rodziców o kupno Szarika, nie wykłócał się z kolegami na podwórku, kto tym razem będzie Jankiem, i nie wzdychał do Marusi, ten tego nie zrozumie.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
z polskich widzów pamięci nic jej nie wypali.
Podzielam każde zdanie. Dzisiaj nie docenia się poświęcenia i śmierci tych żołnierzy. Wręcz zaciera ślady ich bitew. Im, zawdzięczamy ziemie zachodnie, o które walczyli i po wojnie jako osadnicy zagospodarowywali.
Przecież w Czechach, na Słowacji, w Bułgarii, a nawet w ZSRR Wałęsy nie było, a tamte kraje jednak wolność odzyskały
To byli po prostu ci, którzy nie zdążyli do Andersa. Inaczej nie wydostaliby się ze Związku Radzieckiego.
Np. Zbigniew Preisner u Kieślowskiego albo Krzsztof Komeda u Polańskiego.
Stawiałbym na "Stawkę". To słynne bum-bum-bum, powalające.
Pomimo tego opresyjnego ustroju, mieliśmy - wysyp talentów i wielkich utworów.
a może też dzięki temu opresyjnemu systemowi?
Potwierdzam, znakomity dorobek.
;-)))
A bo Gustlik na ogół odłamkowe ładował. Przeciwpancerne rzadziej ;)
To nawet na CD wyszło. Mam. Tylko, że to są tylko piosenki. Muzyka z filmu nigdy nie była dostępna.