W 2018 roku BBC zaliczyło niespełna 17-letnią Billie Eilish do grona artystów, którzy za chwilę zdefiniują brzmienie muzyki popularnej. Brytyjscy eksperci pomylili się o tyle, że w ubiegłym roku wokalistka wciąż jeszcze przygotowywała się do podbicia świata. W tym roku już będzie panować.
Przedstawiła się nam latem 2017 roku całkiem zgrabną epką „Don't Smile at Me”, która słuchana z dzisiejszej perspektywy już zapowiada to, co udało się zrealizować na płycie, ale wtedy była tylko obietnicą czegoś nieokreślonego. Słychać, że dziewczyna ma talent, kompozycje są zgrabne, produkcja udana… i to wszystko. Wystarczająco dużo, by pochwalić, zapamiętać nazwisko, za mało jednak, by regularnie do tego wracać.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze