Wraca Międzynarodowy Konkurs Chopinowski, ale tym razem na fortepianach historycznych. To eksperyment. Przesłuchania 30 uczestników zaczynają się we wtorek 4 września w Filharmonii Narodowej.

Konkurs rozpoczął się oficjalnie w niedzielę w Studiu Koncertowym Polskiego Radia. Solistą w Koncercie f-moll był Szymon Nehring, finalista XVII Międzynarodowego Konkursu Pianistycznego im. Fryderyka Chopina w Warszawie z 2015 r. Nehring do konkursu na dawnych fortepianach nie przystąpi, gdyż – jak mówi – po ubiegłorocznej wygranej na Konkursie im. Rubinsteina w Tel Awiwie ma dość tego rodzaju rywalizacji.

„Stary” Konkurs Chopinowski odbywa się w Warszawie co pięć lat od 1927 r. Rozsławił stolicę Polski na całym świecie, a jego zwycięzcami byli tacy wielcy pianiści, jak Martha Argerich, Krystian Zimerman, Maurizio Pollini czy ostatnio Rafał Blechacz i Seong-Jin Cho. Oczywiście nie zniknie.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Monika Tutak-Goll poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    W sumie fajnie. Główny konkurs jest tylko raz na 5 lat, w międzyczasie można posłuchać dużo Chopina w innym ujęciu.
    już oceniałe(a)ś
    8
    1
    Obejrzałem wczoraj na TVP Kultura relację "na żywo" inaugurację tegoż Konkursu.Dla mnie,miłośnika muzyki klasycznej,był to szok żeby nie powiedzieć żenada.To moje osobiste odczucie i wolno mi je mieć.
    Oba Koncerty,f-moll i e-moll,mimo znakomitych wykonawców zabrzmiały okropnie ze względu na ogromne mankamenty techniczne instrumentów,tak fortepianu jak i instrumentów orkiestry.
    To tak jakby na torze F1 zorganizować wyścigi automobili sprzed 100 i więcej lat,kierowanymi przez najlepszych dzisiejszych kierowców wyścigowych.
    Dla mnie to mało gustowne,choć ciekawe przez pierwsze 5 minut słuchania.
    już oceniałe(a)ś
    2
    1
    to mi wygląda na "trochę głupią sprawę", bo gdy np. Niemcy za miedzą mogą się pochwalić tzw. plejadą prima sort mistrzów muzyki i wystawić z nich co najmniej reprezentacyjną jedenastkę [Bach, Mozart, Haydn, Beethoven, Schubert, Brahms, Wagner, Mahler, Strauss (Richard), Schoenberg, - a w XX wieku Modern Talking jak sugerowała Grupa Mocarta), to my w tej klasie geniuszu mamy Chopina, Chopina i.. Chopina :); pewnie gdyby nasz Fryderyk Wielki miał w historii kolegę po fachu, to tenże już miałby swój międzynarodowy konkurs w PL podobny do szopenowskiego i nie trzeba by kombinować zaciekle jak by tu jeszcze sprzedać Chopina inaczej niż dotąd, ale skoro taki ktoś się nie pojawił - to niech będzie i ten festiwal; zobaczymy czy się przyjmie;
    @ssss_ceptyk
    Polacy tak zapamiętale czczą CHopina że zupełnie zapomnieli i zignorowali innych kompozytorów. Dlaczego nie prezentuje się koncertów fortepianowch Moszkowskiego, Stojowskiego, Lessela, Paderewskiego ?
    Dlaczego na 100 lecie FN nie zagrano koncertu Stojowskiego, który był pierwszym utworem odegranym w FN tylko zagrano Mozarta ?
    Muzyka polska to nie tylko Chopin ani rozdęty do granic nieprzyzwoitości Penderecki
    już oceniałe(a)ś
    3
    1
    Czy to dobra zmiana?
    już oceniałe(a)ś
    1
    2