Mantegna w Berlinie, a może Art Nouveau w Budapeszcie. Kto powiedział, że majówkę trzeba spędzać w kraju? Bagaż podręczny, szybka odprawa i po dwóch godzinach lądujemy w innym świecie.

Zaczyna się długa majówka. Warto wyskoczyć niedaleko za granicę Polski na którąś z bardzo ciekawych wystaw. Samolotem, pociągiem, samochodem – podróż wcale nie będzie długa.

Berlin, Gemäldegalerie: Mantegna i Bellini. Mistrzowie renesansu

Porównawczy pokaz sztuki z przełomu Quattro- i Cinquecenta. Cel – udokumentowanie wzajemnego wpływu dwóch gigantów wczesnego renesansu: wywodzącego się z zasłużonej rodziny weneckich malarzy Giovanniego Belliniego oraz jego rówieśnika, a zarazem szwagra, Andrei Mantegni. Ich różne style – oparte na zderzeniu malarskiej plamy oraz chłodnej precyzji rysunku – wyznaczyły odmienne kierunki rozwoju sztuki. Berlińska wystawa udowadnia, że cechy wspólne i wzajemne inspiracje nie kłócą się z indywidualizmem, doskonale widocznym choćby w malowanych przez obu twórców scenach „Modlitwy w Ogrójcu” oraz „Ofiarowania w świątyni”. „Mantegna i Bellini” to prócz malarstwa również rysunki, a także pojedyncze rzeźby specjalnie wypożyczone z wielu liczących się kolekcji.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Agata Żelazowska poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Zapomnieliście o Lwowie. Do 10 maja w Lwowskiej Galerii Obrazów jest olbrzymia wystawa Malczewskiego ze zbiorów - nazwijmy to - ukraińskich. Bardzo rzadka okazja.
    już oceniałe(a)ś
    9
    0
    "Gdy słyszę słowo "artysta" chce mi się rzygać" - Edward Stachura. "Obserwując plamy na murze bądz artystą w obserwacji" - ktoś wielki, Leonardo(?)
    już oceniałe(a)ś
    0
    1