W spektaklach opowiadał o nieheteronormatywnych tancerzach z czasów PRL, swojej matce, ale też o przemocy w tańcu. A nawet o ogródkach działkowych. Poznajcie Wojciecha Grudzińskiego.

Paszport „Polityki" dla Wojciecha Grudzińskiego to pierwsza w historii taka nagroda dla tancerza. Grudziński dostał nagrodę w kategorii „Scena", która jeszcze niedawno nazywała się „Teatr". Z reguły otrzymywali ją reżyserzy, ewentualnie aktorzy, zdarzyło się, że muzyk.

Grudziński otrzymał Paszport "Polityki" za „za spektakle, których wykonawcza wirtuozeria łączy się z przemyślaną próbą oddania osobistego doświadczenia, a sprawy rangi najwyższej z poczuciem humoru i dystansem".

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Aleksandra Sobczak poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    „W spektaklach opowiadał o nieheteronormatywnych tancerzach, połączeni queerową biografią, w 1995 zmarł na powikłania towarzyszące AIDS, kończy spektakl mocnym, szalonym i squeerowanym oberkiem, różne rodzaje ukłonów wykonywane przez tancerzy zderzane są z sekwencjami stylizowanymi na więzienny gwałt.”

    „I trudno się z tym uzasadnieniem nie zgodzić.” – pisze pan Mrozek.
    Zrobiło się to wszystko tak popieprzone, a Wyborcza ma tu szczególny powód do wstydu, że nie tyle trudno się z tym uzasadnieniem nie zgodzić, tylko niech ktoś spróbuje się z tym nie zgodzić! Queerowy oberek i więzienny gwałt... Dokąd zajechaliście z paszportami Polityki?
    już oceniałe(a)ś
    3
    2
    "Nieheteronormatywny": najbrzydsze i najgłupsze słówko tego ideologicznego bełkotu.
    już oceniałe(a)ś
    1
    2