Jak wynika z tekstu Agnieszki Kublik w dzisiejszym wydaniu Gazety Wyborczej Prokuratura Wojskowa, która prowadzi śledztwo w sprawie katastrofy smoleńskiej, przesłuchała autorów najgłośniejszych hipotez o rzekomym zamachu współpracujących z Zespołem Antoniego Macierewicza. Żaden z nich nie przekazał materiałów źródłowych i danych, które stanowiły podstawę do formułowanych przez nich wniosków, o czym poinformował "Gazetę" rzecznik prokuratury kpt. Marcin Maksjan. Nasze głębokie zaniepokojenie budzą także przedstawione w Prokuraturze kompetencje rzekomych ekspertów o czym także informuje zamieszczony w dzienniku artykuł.
Zespół ds. wyjaśniania przyczyn i okoliczności katastrofy smoleńskiej ma za zadanie przybliżyć opinii publicznej przyczyny tej katastrofy, ustalone na podstawie zebranego materiału dowodowego przez 34 specjalistów z dziedziny lotnictwa i zawartych w raporcie końcowym tzw. komisji Millera.
Do naszych zadań należy również analiza pojawiających się w przestrzeni publicznej hipotez na temat innych niż ustalone w oficjalnym raporcie przyczyn katastrofy oraz naukowa ocena materiałów, na podstawie których zostały one sformułowane. Od kilku miesięcy nasz Zespół bezskutecznie domaga się od tzw. ekspertów Antoniego Macierewicza przedstawienia do analizy materiałów źródłowych na podstawie których formułowali swoje teorie. Do dzisiaj żadnych materiałów, podobnie jak Prokuratura, nie otrzymaliśmy.
System prowadzenia badań katastrof lotniczych, który jest podstawowym filarem bezpieczeństwa w lotnictwie, nie może być wykorzystywany niewłaściwie i instrumentalnie, gdyż opiera się na zaufaniu do działań podejmowanych przez wyznaczone do tego celu podmioty. Takim podmiotem po katastrofie z dnia 10 kwietnia 2010 roku była Komisja Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego, składająca się z 34 specjalistów reprezentujących wszystkie dziedziny lotnictwa, pracujących w różnych podmiotach i zebranych razem aby wyjaśnić przyczyny tej katastrofy. Państwo polskie zapłaciło zbyt wysoką cenę za naruszanie norm i procedur obowiązujących w lotnictwie, by można było lekceważyć lekcje z tego płynące.
Apelujemy do Zespołu Antoniego Macierewicza oraz mediów o szczególną wrażliwość i świadomość w tym zakresie.
Tekst z dnia 17.09.2013
Wszystkie komentarze