Jak informuje komunikat NPW (źródło www.npw.gov.pl/491-Prezentacjanewsa-53927-p_1.htm ) "Badaniami toksykologicznymi na obecność alkoholu etylowego, środków odurzających oraz hemoglobiny tlenkowęglowej objęto próbki należące do 21 osób, w tym m.in. członków załogi samolotu Tu-154 M nr 101, personelu pokładowego, funkcjonariuszy BOR oraz gen. Andrzeja Błasika.
Przedmiotowa opinia wpłynęła do Wojskowej Prokuratury Okręgowej w Warszawie w dniu 5 marca 2014 r. Z opinii tej wynika, że zarówno gen. Andrzej Błasik, jak i pozostałe osoby objęte badaniem byli trzeźwi w chwili zgonu.
Ponadto biegli wykluczyli zażyciowe długotrwałe przebywanie objętych badaniem osób w atmosferze zawierającej znaczne stężenia tlenku węgla, które mogłyby doprowadzić do śmiertelnego zatrucia tą substancją.
Przeprowadzone przez biegłych badania członków załogi, w tym pilotów, funkcjonariuszy BOR oraz wybranych pasażerów nie wykazały w ich organizmach obecności środków w stężeniach mogących negatywnie oddziaływać na sprawność psychomotoryczną, a tym samym wpływać na bezpieczeństwo lotu"
Nie jest dla nas niespodzianką dzisiejszy komunikat Naczelnej Prokuratury Wojskowej w sprawie analizy biegłych z Instytutu Ekspertyz Sądowych w Krakowie. Wyniki analiz prokuratury jasno potwierdzają, że na pokładzie Tu-154M nie doszło do eksplozji, a jego pasażerowie byli trzeźwi, co jednocześnie potwierdza wyniki raportu Millera.
Pragnę zauważyć, że członkowie Komisji Millera już w uwagach do raportu MAK podali w wątpliwość wiarygodność informacji dotyczących stwierdzenia przez rosyjskich ekspertów alkoholu w krwi Dowódcy Sił Powietrznych.
Natomiast część ekspertyzy dotycząca obecności tlenku węgla w ciałach ofiar po raz kolejny udowadnia, że lansowane przez grupę A. Macierewicza alternatywne teorie dotyczące przyczyn katastrofy są nieprawdziwe.
Dzisiejszy wniosek A. Macierewicza w sprawie powołanie nowej komisji do zbadania przyczyn katastrofy ma, jak wszystkie jego działania w tej materii, charakter wyłącznie polityczny. Proponuję, aby z tym wnioskiem poseł Macierewicz udał się do Moskwy, gdyż przypomnę jedynie raport rosyjskiej Komisji MAK sugerował obecność alkoholu u gen. Błasika.
Warto również przypomnieć, że wszystkie dotychczasowe ustalenia biegłych nie mają też wpływu na ustaloną przez Komisję Millera przyczynę katastrofy, którą było zejście poniżej minimalnej wysokości zniżania, przy nadmiernej prędkości opadania, w warunkach atmosferycznych uniemożliwiających wzrokowy kontakt z ziemią. Spóźnione rozpoczęcie procedury odejścia na drugi krąg, doprowadziło to do zderzenia z przeszkodą terenową, oderwania fragmentu lewego skrzydła wraz z lotką, a w konsekwencji do utraty sterowności samolotu i zderzenia z ziemią.
Tekst z dnia 20.03.2014
Wszystkie komentarze