Wyrażamy zdziwienie, że na prośbę skierowaną bezpośrednio do osób określających się jako "niezależni eksperci" odpowiadają politycy - twierdzi Maciej Lasek w imieniu Zespołu ds. wyjaśniania przyczyn katastrofy smoleńskiej.

W dniu 8 kwietnia br. do Kancelarii Prezesa Rady Ministrów wpłynęła korespondencja z deklaracją, Panów Berczyńskiego, Biniendy i Nowaczyka, chęci spotkania się w celu przeprowadzenia jak się wyrażono w piśmie "dyskusji nad kwestiami wymagającymi wyjaśnienia". Przed organizacją ewentualnego spotkania Zespół ds. wyjaśniania przyczyn katastrofy smoleńskiej zwrócił się do Panów Berczyńskiego, Biniendy i Nowaczyka z prośbą o przekazanie pisemnych ekspertyz wraz z materiałem źródłowym będących podstawa do formułowanych przez nich hipotez dotyczących przyczyn katastrofy, Póki co w odpowiedzi na apel Zespołu zamiast ekspertów glos ponownie zabierają politycy.

- Wobec przekazanych przez media oświadczeń posłów Jarosława Kaczyńskiego i Antoniego Macierewicza iż "nikt nie będzie dyktował warunków" spotkania z ekspertami Zespołu Parlamentarnego, wyrażamy zdziwienie, że na prośbę skierowaną bezpośrednio do osób określających się jako "niezależni eksperci" odpowiadają politycy. Przypominamy, że propozycja Zespołu skierowana została do Panów Berczyńskiego, Biniendy i Nowaczyka. Nadal oczekujemy ich odpowiedzi na nasze pismo - powiedział Maciej Lasek przewodniczący Zespołu ds. wyjaśniania przyczyn katastrofy smoleńskiej.

Zespół ma przybliżyć opinii publicznej główne przyczyny katastrofy, zawarte w raporcie tzw. komisji Millera. Do jego zadań należy również analiza pojawiających się w przestrzeni publicznej hipotez na temat innych niż ustalone w oficjalnym raporcie przyczyn katastrofy oraz naukowa ocena materiałów, na podstawie których zostały one sformułowane.

- Niezależni eksperci nie przedstawił opinii publicznej żadnych wiarygodnych dowodów, potwierdzających ich teorie promowane w mediach. Czekamy na przedstawienie dowodów, na których opierane są alternatywne teorie przyczyn katastrofy smoleńskiej - chcielibyśmy je przeanalizować wspólnie z niezależnymi autorytetami naukowymi i lotniczymi - dodaje Wiesław Jedynak wiceprzewodniczący Zespołu ds. wyjaśniania przyczyn katastrofy smoleńskiej.

Tekst z dnia 10.05.2013

Więcej
    Komentarze