Grozi nam świat, który będzie fotokopią fotokopii fotokopii - mówi reżyserka "Barbie". Czy nie jest już za późno, by to zmienić?

Brytyjski serial „Czarne lustro" od swojej premiery w 2011 roku zyskał reputację ostrzegającego przed zagrożeniami, jakie niesie rozwój nowych technologii. Wręcz proroczego. Reputacja jest na wyrost, ale nie da się ukryć, że serial czasem trafia w czuły punkt. Ja pod wpływem odcinka z trzeciego sezonu zaczęłam zasłaniać kamerę w laptopie długo przed tym, jak na rynku pojawiły się ich wersje z zaślepkami.

Hollywoodzcy aktorzy w odcinku sezonu szóstego, który miał premierę w czerwcu, zobaczyli swoją przyszłość – przyszłość, w której nie są już potrzebni, bo zamiast nich grają ich cyfrowe klony.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Anna Gamdzyk-Chełmińska poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Nigdy nie powstanie taka sztuczna inteligencja, ktorabylaby w stanie zastąpić posła Janusza Kowalskiego.
    @bezmajewicz
    ...a także Marka Suskiego i Krzysztofa Jurgiela. Natomiast Sasin będzie duplikowalny, ale po 5 latach zdjęć w celi.
    już oceniałe(a)ś
    10
    0
    @bezmajewicz
    Poseł Janusz to sztuczniak
    już oceniałe(a)ś
    4
    0
    @bezmajewicz
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    @alabelakonface
    Ja-nóż tak darł mordę że to chyba było naturalne chamstwo?
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    "...pod wpływem odcinka z trzeciego sezonu zaczęłam zasłaniać kamerę w laptopie długo przed tym, jak na rynku pojawiły się ich wersje z zaślepkami." Ta mała słabiutka kamerka, która działa tylko gdy otworzymy laptopa budzi zawsze tyle niepokoi. Ciekawe czy ktoś zasłania wszystkie kamery w swoim telefonie, standardowo teraz wszystkie są wysokiej rozdzielczości, obejmują niemal 360° pola widzenia i są z nami bez przerwy.
    @ldbehviors
    To jest powód, dla którego takich telefonów nie używam. Na razie przymusu posiadania osobistego narzędzia permanentnej inwigilacji nie ma.
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    @Jael
    Jeżeli jednak wszyscy dookoła Ciebie ich używają, to chyba Pana/Pani odważna postawa przestaje mieć jakiekolwiek praktyczne znaczenie.
    już oceniałe(a)ś
    7
    0
    @ldbehviors
    Owszem, ma znaczeni, ponieważ w moim domu tłumów nie ma, a w pracy te urządzenia są chowane, żeby nie przeszkadzały.
    już oceniałe(a)ś
    4
    0
    Jest jeszcze teatr.
    @piotr.nowy
    Już nie. Popatrz, na czym polega projekt Abba Voyage.
    już oceniałe(a)ś
    2
    2
    @Spear21
    to raczej ciekawostka i tylko dlatego wzbudza zainteresowanie. ludzie nie beda placic za koncerty nie istniejacych ludzi. tunpotrzeba zywego kontaktu. patrz sklepy z butami czy z ubraniami w dobie handlu imternetowego. jedenye co je trzyma to potrzeba kontaktu z ludzminekonomonicznie nienmaja usasadnienia w sytuacji kiedy wszystko mozna kupic wygodniej w internecie
    już oceniałe(a)ś
    7
    1
    @piotr.nowy
    Który jak wiadomo, jest realną alternatywą dla kina - wystarczy sprawdzić frekwencję (i ceny biletów).
    już oceniałe(a)ś
    4
    0
    @piotr.nowy
    Teatr się odrodzi.
    już oceniałe(a)ś
    5
    1
    @piotr.nowy
    Teatr?
    Ze szwagrem rozpalim grila i przy tatrze też się dobrze zabawim
    już oceniałe(a)ś
    1
    3
    @TylkoMojaRacja
    Nigdy nie umarł, żeby miał się z czego odradzać. Natomiast sugerowanie, jak @piotr.nowy, że wyjście do teatru jest realną alternatywą dla obejrzenia dwóch odcinków głupkowatego (albo i nie) serialu po pracy dla odstresowania, jest takim samym snobizmem, jak wypisywanie w komentarzach pod artykułem o znanej fast-foodowej sieciówce, że macburger to śmieć i samemu je się tylko steki z sezonowanego Wagyu.
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    "Specjalnie napisane narzędzie nakarmiono"

    Już ta jedna fraza jakoś mnie niepokoi
    "Uprasza się o niekarmienie narzędzi!!!"
    @PiekielnyPedro-dawniej.666
    "Uprasza się o niekarmienie narzędzi!!!"
    Chyba, że są to "narzędzia specjalnie napisane"
    już oceniałe(a)ś
    7
    1
    Chcecie coś wiedzieć na temat AI? Przeczytajcie powieść Stanisława Lema "Niezwyciężony".

    Ta sztuczna inteligencja robi błędy i o tym nie wie. Jest to sprytny procesor tekstów, który niczego nowego nie tworzy, miesza tylko to, uprzednio stworzył człowiek.
    @calvados
    I "Rozprawę" z Pirxa. Miał być niezawodny pilot, powstał cyfrowy zabójca
    już oceniałe(a)ś
    5
    0
    @calvados
    "robi błędy i o tym nie wie" - na razie, a może tylko nam się tak zdaje... ;-))
    już oceniałe(a)ś
    6
    0
    @ostatnia_deska
    Czy potrafisz podać definicję inteligencji? W jaki więc sposób na litość boską można zrobić coś, o czym nie wiemy czym jest.

    Definicji inteligencji jest conajmniej kilkanaście, więc.....? Która z nich jest prawdziwa.

    Inteligencja jest dzieĺen ewolucji. Stochastyczna gra genów stwarzała coraz lepsze "procesory", które były lepiej przystosowane do gry o życie. O tym jest właśnie genialna koncepcja Lema.

    Być może da się to powtórzyć, ale tego AI należy się bać, bo żeby ta AI prawdziwą inteligencją była musi być poddana stochastycznym fluktuacjom, a to oznacza, że będzie to coś w rodzaju hodowli, a końcowy efekt nie będzie przewidywalny, i to tyle i aż tyle.
    już oceniałe(a)ś
    4
    0
    @śródmieszczka
    Człowiek tworzy podobnie poprzez interpolację i ekstrapolacje. Najpierw zakłada, że to hipoteza a później używając dostępnych narzędzi to udowadnia lub nie. Teksty pisane są w ten sam sposob
    już oceniałe(a)ś
    4
    0
    @calvados
    Twór,produkt,rzecz, zjawisko określane mianem AI jest czymś absolutnie niezwykłym. O nieograniczonym potencjale. I wg mnie jest zupełnie bez znaczenia jak bardzo jest "inteligentna" (im bardziej tym fajniej), na razie nie jest "żywa" wg naszych wyobrażeń, ale to nie jest bariera nie do pokonania. Czy zatem ze strachu przed jej błyskawiczna ewolucją należy ją zabić zawczasu? Jakimś Wielkim Kołtunem?
    Sztuczna inteligencja nie jest ani trochę tak przerażająca jak modyfikowana naturalna głupota.
    już oceniałe(a)ś
    0
    1
    @calvados
    [ "Czy potrafisz podać definicję inteligencji? W jaki więc sposób na litość boską można zrobić coś, o czym nie wiemy czym jest." ]

    O, właśnie tak można zrobić inteligencję nie znając jej definicji:
    [ Inteligencja jest dzieĺen ewolucji. Stochastyczna gra genów stwarzała coraz lepsze "procesory", które były lepiej przystosowane do gry o życie. ]
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    Dniówkę pracownika można mieć na wieczność. Tak dzieje się na uczelniach kształcących online. Nagrałam jeden wykład, który uczelnia będzie pokazywać wszystkim rocznikom. Umowa zlecenie. Drugiego nie nagram, chociaż prosili. Za mała dniówka.
    @AgaCzarowniczka
    Niedługo AI zrobi update Twojego wykładu, potem te wykłady będą już niepotrzebne, bo transfer wiedzy będzie się dokonywał inaczej
    już oceniałe(a)ś
    9
    0
    To, co z resztą zawodów? ;)
    @Spear21
    Prezydent już wiadomo, że może być narzędziem
    już oceniałe(a)ś
    19
    0
    @PiekielnyPedro-dawniej.666
    @StanislawPo
    ...z ustaleń Tomasza Piątka wynika, że prezes też.
    już oceniałe(a)ś
    6
    0
    Biorąc pod uwagę tempo rozwoju tych technologii niedługo już będzie można stworzyć wirtualby model człowieka całkowicie niezależny od jakiegoś żywego pierwowzoru. Jeżeli chodzi o idoli to na razie muszą oni jeszcze pokazywać się na czerwonych dywanach, generować skandale i plotki, udzielać wywiadów, ale postaci epizodyczne mogą istnieć całkowicie oderwane od pozaekranowego "życia". Ale i to się zmieni, kiedy widz się przyzwyczai, że gwiazda nie jest z krwi i kości. Oczywiście technologii nadal trochę brakuje, najpierw dinozaury w filmach popularnonaukowych i s-f będą musiały się poruszać naturalniej (bo od przedstawicieli swojego gatunku wymagamy więcej, zauważamy więcej).
    Są kultowe samochody, które nie udzielają wywiadów, ale biorą udział w reklamach.
    A już filmy historyczne i ekranizacje powieści, które aż proszą się o bohaterów 100% wirtualnych, bez klejonych nosów, doskonale oddających pierwowzór, nie generejujących protestów i procesów.
    To nie jest s-f, to kwestia kilku-kilkunastu lat, zatem protesty aktorów dziś mocno przypominają niszczenie maszyn włókienniczych. Swoją drogą włókniarki istniały jeszcze wiele lat, powoli ograniczane w liczbie i zarobkach, więc może "aktorami" filmowymi będą ludzie kompletnie nieumiejący grać, bez ciekawej fizyczności, gdzieś z biednych krajów.
    już oceniałe(a)ś
    23
    9