Quentin Tarantino szykuje się do pożegnania z kinem, a do swojego ostatniego filmu chce zaprosić Bruce'a Willisa. Szanse na to są jednak niewielkie.

"Uważam Bruce'a za jedną z największych gwiazd kina. Ale nie tylko gwiazdę, ale też i wspaniałego aktora." - mówił w podcaście "ReelBlend" Quentin Tarantino. Teraz, po latach znajomości, która sięga co najmniej "Pulp Fiction" z 1994 roku, reżyser znów chciałby współpracować z Brucem Willisem. 

Tarantino: jeśli rodzina powie nie, nie będę nalegał

Tarantino pracuje nad swoim najnowszym i ostatnim filmem "The Movie Critic". Początkowo dziennikarze sądzili, że fabuła osadzona będzie w latach 70. ubiegłego wieku i opowie o jednej z najbardziej cenionych i wpływowych krytyczek hollywoodzkich, Pauline Kael. Tymczasem reżyser zdradził, że bohaterem będzie krytyk filmowy, którego drukowane w jednym z pism pornograficznych recenzje Tarantino czytał za młodu. 

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Anna Gamdzyk-Chełmińska poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Jeśli chodzi o Shyamalana, to nazywa się M. Night Shyamalan i jest Hindusem.

    Podejrzewam, że M. Nighty Shyamalany byłby pochodzenia węgierskiego.
    już oceniałe(a)ś
    5
    0
    Wystarczy jedna kwestia:
    Yippee Ki-Yay mother...
    już oceniałe(a)ś
    4
    0
    Afatyczny Bruce Willis na planie Tarantino. Czy będzie ciekawie? Nie wiem.
    @ALittleGuy
    Kogo obchodzi twoje zdanie?
    już oceniałe(a)ś
    6
    2