Obejrzałem zwiastun "Napoleona", nowego filmu Ridleya Scotta. I co? Wydawało mi, że nie widzę Napoleona Bonaparte (Joaquin Phoenix), tylko Kommodusa z "Gladiatora".

Phoenix, który za rolę w tamtym filmie Scotta (2000) otrzymał swoją pierwszą nominację do Oscara, to aktor znakomity, ale na Napoleona nie pasuje. I nie chodzi jedynie o szpecącą twarz „zajęczą wargę". Napoleon, dalibóg, takiej nie miał.

Ze zwiastuna wynika, że film szeroko ogarnia karierę Napoleona Bonaparte (1769-1821), co lepiej sprawdziłoby się w serialu. Widzimy, jak jego artyleria ostrzeliwuje zbuntowany lud na ulicach Paryża w roku 1795 (miał wtedy 26 lat), widzimy go pod piramidami w 1798 r. (lat 29) oraz podczas kampanii rosyjskiej w roku 1812 (ma lat 43). We wszystkich tych scenach występuje Phoenix - lat 48 - i to nieodmłodzony komputerowo!

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Monika Tutak-Goll poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Czy poza "zajęczą wargą" i w sumie prymitywnym skojarzeniam z rolą sprzed ponad dwóch dekad jakieś sensowne argumenty, dlaczego Phenix, który jest wybitnym aktorem, nie pasuje do tej roli?? Na FB można znaleźć dużo lepsze recenzje pisane przez ludzi zajmująch się hobbystycznie pisaniem, a tu proszę jakiś gniot wyprodukowany przez zawodowego dziennikarza, piszącego profesjonalnie o kulturze dla opiniotwórczego, ogólnopolskiego dziennika. Żenada.
    @liliannaanna
    Dokładnie takie same przemyślenia mam. Poza tym może, że Phoenix jest odrobinę za starty do odgrywania młodego Napoleona, na zwiastunie robi bardzo dobre wrażenie.
    już oceniałe(a)ś
    9
    1
    @masofrev
    Przy czym pamiętajmy, że nawet kilkadziesiąt lat temu ludzie starzeli się inaczej. Szczególnie, jak sądzę, tacy, co całe życie się naparzali.
    już oceniałe(a)ś
    4
    0
    @liliannaanna
    Szczerze mówiąc, jak dotąd nie zauważyłam u Pheonixa zajęczej wargi... Za to od czasów "Gladiatora" widziałem, że to świetny aktor.
    już oceniałe(a)ś
    5
    0
    Phoenix jest aktorem wybitnym, który potrafiłby przekonująco zagrać nawet klamkę u drzwi, więc i z Napoleonem sobie poradzi. A podobieństwo do Commodusa nie jest przypadkowe - i Commodus i Napeoleon pełnili taką samą funkcję - byli cesarzami. Niech się pan redaktor cieszy, że producent wybrał do tej roli osobę o jasnej karnacji.
    już oceniałe(a)ś
    49
    4
    Ocena *zwiastunów* z daleko idącymi wnioskami to zupełnie nowa jakość w Wyborczej.

    Fajna jest praca krytyka.
    Za klasykiem:

    Krytyk i eunuch z jednej są parafii.

    Obaj wiedzą jak. Żaden nie potrafi
    już oceniałe(a)ś
    6
    3
    Recenzja zwiastuna filmu? Serio? Na dodatek oparta na argumentach typu "zajęcza warga" i "och, Kommodusa widzę"?

    Jeśli to na serio, to współczuję.
    już oceniałe(a)ś
    32
    1
    Wstydziłabym się będąc redaktorem naczelnym GW że zatrudniania takiego prymitywnego dziennikarza jak Pan Szczerba . Jak można wypominać komuś że ma zajęczą wargę i nie nadaje się w związku z tym do roli ? Skąd ten człowiek się urwał.
    już oceniałe(a)ś
    28
    3
    Najpierw Waloch o Nosowskiej, a teraz to. Halo - ja tu płace za prenumeratę !
    już oceniałe(a)ś
    20
    0
    Najlepszy był Daniel Mesguich we francuskim serialu o Józefinie z końca lat 70-tych, bardzo podobny do rzeczywistego Napoleona znanego z obrazów.
    już oceniałe(a)ś
    9
    0
    Co za debilna ocena dopasowanie aktora do roli...
    już oceniałe(a)ś
    9
    1