Można mieć pewność, że ten film dziś by nie powstał. Żadne studio nie chciałoby go finansować, a każda z występujących w nim gwiazd teraz zastanowiłaby się dwa razy, czy rola w tej produkcji nie zniszczy bezpowrotnie jej kariery.
Jazdę bez trzymanki zapowiadają już fejkowe zwiastuny filmowe, od których zaczyna się komedia "Jaja w tropikach". Nadają jej ton i sugerują wrażliwym widzom, że jeśli łatwo ich urazić, to lepiej seans przerwać.
Pierwszy z fikcyjnych filmów to "Spopielar VI", głupawy akcyjniak. Obwieszony niemowlętami heros upozowany na Toma Cruise'a walczy z globalnym ociepleniem. "Kto zostawił otwartą lodówkę?" - pyta, złowróżbnie podnosząc gigantyczne giwery.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
Ps. Nie myśleliście, by do pisania artykułów zatrudnić osoby z lekkim piórem i poczucidm humoru, które najpierw obejrzą film który potem komentują?
Może kontrowersyjna propozycja, nie wiem...
Jakoweś dwa buce dały ci minusa a prawda jest taka ze murzyn to murzyn i tyle
Dzisiaj nawet za "Jak rozpętałem drugą wojnę światową" spaliliby żywcem: a) drwiny z wojny, a przecież "tyle ludzi opłaciło to krwią", b) stereotypy narodowe, c) stereotypy rasowe, d) seksizm, itd.
Politpoprawność zje własny ogon jak metoo.
Czyli ty nie jesteś bucem tylko zwykłym polaczkiem cebulaczkiem. Dzięki, już nie mam wątpliwości.
Zrobiliście mi smaka na kolejny seans.
"I am talking scorched earth, motherfucker! I will massacre you! I WILL FUCK YOU UP!"
I proszę nie zarzucać, że problem jest wydumany - daliśmy dzieciom możliwość zgłoszenia propozycji, co chcą wystawić. Najmłodsi byli za Koziołkiem Matołkiem, trochę starsi za Pocahontas, a najstarsi chcieli wystawić Otella. Zdecydowaliśmy, że wystawimy mimo wszystko Makuszyńskiego, bo w okolicach Bździszewa będzie najmniejszy problem z obsadzeniem roli głównej.