Zaciśnięte pięści, szeptane pod nosem zaklęcia, zesztywniałe stawy, zakwasy. Łzy szczęścia i krzyki rozpaczy. To nie olimpiada, lecz Konkurs Chopinowski. Po premierze na Sundance dokument Jakuba Piątka pokazuje festiwal Millennium Docs Against Gravity.

Jakub Piątek zaprasza widzów za kulisy Konkursu Chopinowskiego, w świat, gdzie kąt zgięcia palca nad klawiaturą potrafi decydować o być albo nie być uczestnika.

Na odbywającą się raz na pięć lat imprezę zgłasza się zwykle około pół tysiąca aspirujących muzyków. Szansę, by w Filharmonii Warszawskiej na żywo zagrać przed jury, dostaje 160 osób. Przez kilkanaście dni mieszkają w tym samym hotelu, całymi dniami ćwiczą, konsultują. Tylko dziewięćdziesiątka przejdzie do kolejnej rundy, tylko czterdzieścioro pięcioro - jeszcze dalej. Do ścisłego finału trafi dwunastka.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Łukasz Grzymisławski poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Świetny film.
    już oceniałe(a)ś
    11
    0
    Film jest mega! Jeden z lepszych jakie widziałem w tym roku. Must-see!
    już oceniałe(a)ś
    8
    0
    Bardzo, bardzo dobry film. Ogląda się z takim napięciem jak najlepszy thriller. Świetne zdjęcia i kapitalny dźwięk, co w polskim kinie rzadko się zdarza. No i oczywiście reżyseria! Brawa dla pana Jakuba Piątka i jego ekipy
    już oceniałe(a)ś
    5
    0
    Większość rodaków Chopina NIE ODRÓŻNIA fortepianu od pianina. To smutne i dla muzyków wk…. na maksa.
    @Sopotpozdrawiasuwerena
    Ni fortepianu od pianoforte ;-)
    już oceniałe(a)ś
    2
    1
    Hmmm, ciekawe. Pianoforte to zupełnie inny instrument i na Konkursie Chopinowskim nikt na pianoforte nie grał.
    @tjc
    Chyba jednak się nie popisałeś.
    już oceniałe(a)ś
    6
    2
    @art30000
    A ktoś grał na pianoforte? Byłam na żywo, nie słyszałam, nie widziałam.
    już oceniałe(a)ś
    2
    3
    @tjc
    Pianoforte to po włosku fortepian. A w filmie bohaterami są akurat w przeważającej mierze Włosi. Tytuł filmu ładnie więc nawiązuje do bohaterów filmu.
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    Nienawidzę muzyki Chopina może dlatego ze jesteśmy do jej słuchania zmuszani na okrągło. Konkurs obchodzi mnie tyle co zeszłoroczny śnieg, którego nota bene nie było. Czy mam obejrzeć ten film?
    już oceniałe(a)ś
    0
    23