Disney opublikował pierwszy zwiastun piątej części przygód słynnego poszukiwacza przygód. "Indiana Jones i tarcza przeznaczenia" trafi do kin 30 czerwca 2023 r.
Akcja filmu rozgrywa się w 1969 r. w trakcie wyścigu kosmicznego między USA i ZSRR. Program lądowania na Księżycu kierowany jest przez grupę eksnazistów. Jak podaje "Empire", jedna z najbardziej widowiskowych scen filmu będzie się rozgrywać w trakcie autentycznej nowojorskiej parady, która odbyła się 13 sierpnia 1969 roku z okazji sukcesu misji kosmicznej Apollo 11.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
ta ta ta taaaa
ta ta ta
ta ta ta taaaa
ta ta ta ta ta
ti ta ti ta ti ta :-)
Two tea to room two
To akurat z Czterech pancernych.
Zmyliła Cię 4-ta nutka. Trzeba było po 7 wziąć ;-).
Na Gwiezdne Wojny kolejek nie było?
Przepraszam...Co za wstyd. Oczywiście że były :) był jeszcze jeden film o którym marzyła cała moja podstawówka " walka o ogień" : od lat 18, wiadomo było że będą " momenty"( tak nazywano wtedy sceny erotyczne...) a że nie było wtedy internetu to wszyscy chcieli ten film zobaczyć :) niektórzy co bardziej " wyrośnięci" z mojej klasy fałszowali nawet metryki w legitimacji szkolnej byle tylko dostać się do kina....
Część z tych "szaleńczych sekwencji" to będzie chyba retrospekcja i to w tych scenach wykorzystano cyfrowego Forda.
tak czy owak, ta seria filmów - całkiem dobrych, rozrywkowych - kojarzy się jednoznacznie z Harrisonem Fordem;
raczej bym go podziwiał, że się na to zdecydował (80 lat!) i to zostało zrealizowane; chętnie obejrzę, nawet, jak będzie takie sobie; w końcu to ostatni film z tym aktorem - c'est la vie.
A wielką drakę w chińskiej dzielnicy pamięta się ? :-)
Pamiętam....to była jedna z pierwszych ról " Samanthy" z " seksu w wielkim mieście"... Kurt Russell był świetny, scena gdy strzela w sufit z automatu a potem upada pod gruzem...całe kino miało " ubaw" :)
Ale to i tak o wiele więcej i lepiej i fajniej niż kolejny film o superbohaterach i superbohaterkach, z których każdy zapomina się w 3 godziny po wyjściu z kina.
No właśnie. Po tym to już stanowczo powinni przestać. A Ford już i w tym nowym Blade Runnerze i w tej ostatniej odsłonie Gwiezdnych Wojen wyglądał geriatrycznie. Strach w lustro patrzeć potem.
Ja bym rzucił taką żonę co chociaż raz nie oglądała Indiany Jonesa …
(...) Ja bym rzucił taką żonę (...)
* * *
No, ale może ta żona ma inne talenta, he?
Tandeta - może, ale tania na pewno nie była.
Po "KKCz" byłem zniesmaczony, teraz może być lepiej, gorzej wolałbym już nie
KKCz było gniotem, bo dodali ten idiotycznie bezsensowny wątek kosmiczny.