Kilkudziesięciu policjantów przez kilka miesięcy udawało członków grupy przestępczej. Po to, by schwytać mordercę-pedofila. Tę historię opowiada doskonały thriller "Nieznajomy".

Są do siebie niepokojąco podobni: wyraz twarzy, jakby zobaczyli oblicze zła i nie odwrócili wzroku, przetłuszczone, domagające się strzyżenia włosy spięte w niedbały kucyk, zimne spojrzenie i przyciężki krok.

Ale nie mogliby się od siebie bardziej różnić. Henry Peter Teague to zwyrodnialec, porywacz i morderca dzieci. Zatwardziały przestępca, któremu przemoc towarzyszy od zawsze. Mark Frame kryminalistę tylko udaje. Jest policjantem, z Henrym ma się zaprzyjaźnić: wzbudzić jego zaufanie, doprowadzić do tego, by wskazał miejsce ukrycia zwłok porwanego przez siebie chłopca. I by do tej zbrodni się przyznał. 

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Więcej
    Komentarze
    Doskonały film. To nie thriller. Odradzam większości.
    już oceniałe(a)ś
    11
    0
    Szkodzą ze tytuł artykułu jest spoilerem ... dobre kino, wizualnie tez. Ja polecam.
    @LeoZZ

    *artykółu
    już oceniałe(a)ś
    1
    3
    @LeoZZ
    Dobrze było :)
    już oceniałe(a)ś
    6
    0
    Już mi się ci brodacze zaczęli mylić. Łażą, jeżdżą, gadają, a jak się homoerotycznie zrobiło, to już dałem za wygraną. Może i film znakomity, ale obejrzeć to jest trudno.
    już oceniałe(a)ś
    12
    6
    Mnie najbardziej w tym filmie podobało się to, że do samego końca, a tak naprawdę i po filmie nie wiadomo na 100%, czy ten gość to zaburzony dziwak czy faktycznie morderca dzieci.
    Nie wiemy, czy podejrzany opowiada kumplom z bandy o zbrodni, bo tego właśnie oczekuje od niego rzekoma organizacja przestępcza, czy faktycznie to zrobił.
    Z artykułu wnioskuję, że ego Autorka miała zupełnie inny odbiór, co jest chyba kolejnym plusem tego filmu.
    Swoją drogą ciekawe, że każdy dziwnie i mrocznie wyglądający człowiek, który ma na swoim koncie konflikt z prawem musi być ZWYRODNIALCEM ;)
    Ten film jest chyba trochę mniej jednoznaczny.
    już oceniałe(a)ś
    5
    0
    Z dużej chmury mały deszcz. Pierwsze 20 min. wiele obiecuje, ujęcia, klimat, itd., a potem człowiek czeka na dreszcze, których nie ma. Mogło być super - wyszedł średniak.
    już oceniałe(a)ś
    11
    6
    Mnie na krawędzi nie utrzymał, wpadłem w objęcia Morfeusza. Ziew
    już oceniałe(a)ś
    10
    6
    Zgadzam się, że aktorstwo na bardzo wysokim poziomie ale w thrillerze musi byc chociaż trochę akcji a tu jej brak
    już oceniałe(a)ś
    6
    3
    Okropny film.
    Brakowało tylko faceta w łódce.
    już oceniałe(a)ś
    4
    6