– Czyżbyś mało ruchał? – pyta nastolatka, kiedy chłopak, z którym się umówiła, nerwowo zdrapuje etykietę z butelki.
Przyznacie, że to kiepski tekst na przełamanie lodów na randce. Ale Rönkö już tak ma: jeśli próbuje kogoś zagadać na imprezie, w ciemno można obstawiać, że zaraz zrobi się niezręcznie. Za jej sprawą po obejrzeniu „Dziewczyn" kubki z Muminkami już zawsze będą się wam kojarzyć z jednym.
W amerykańskich filmach o nastolatkach taka nieporadność to najczęściej przypadłość nieśmiałych prawiczków. U Alli Haapasalo role się odwracają. Scenarzystki „Dziewczyn" Ilona Ahti i Daniela Hakulinen przepisują komediowy schemat, przy okazji nieco go odświeżając. Rönkö ma już za sobą „pierwszy raz". Nie czerpie jednak przyjemności z seksu, co wywołuje zrozumiałą frustrację. Zaczyna się nawet martwić, że coś jest z nią nie tak.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
Idiotyczne zdanie. Jeżeli ktoś jest młotkiem, to wszędzie widzi gwoździe.
polecam obejrzeć film, to się odnosi do konkretnej sceny - i wcale nie jest to scena seksu
Nie wiesz, ale się wypowiesz?
Nominację pewnie nawet dwa dostaną, ale rywalizować będą ze sobą w kategorii najlepszy film nieanglojęzyczny