Czasami nachodziła mnie taka fantazja: a jeśli matka pod koniec wojny poszła w tango i moim ojcem wcale nie był Gustav Schwarzenegger, tylko jakiś amerykański żołnierz?

Co oglądać i czytać, czego słuchać? Podpowiadamy i inspirujemy. Zapisz się na nasz kulturalny newsletter.

Wraz z bratem przeglądał namiętnie propagandowy album o Trzeciej Rzeszy. Często bawili się w księży, odprawiali „mszę", a album był ich udawaną Biblią. Pewnego dnia książka zniknęła. – Trzeba było ją oddać – wyjaśniła matka. „Wszystko, co mało związek z nazizmem, podlegało konfiskacie: książki, filmy, plakaty, nawet osobiste zapiski i zdjęcia. Trzeba było oddać każdą taką rzecz, wojna musiała być wymazana z pamięci" – pisze w swojej autobiografii „Pamięć absolutna" Arnold Schwarzenegger.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Agata Żelazowska poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Jeżeli ktoś wini dzieci, za to co robili ich rodzice i dziadkowie, jest żałosny. Każdy ponosi odpowiedzialność tylko za swoje czyny a nie swoich przodków i to przed własnym urodzeniem.
    @bardzospokojny
    Dobrze napisałeś , tylko spróbuj wytłumaczyć to motłochowi , jeśli Ci się uda będziesz mistrzem świata .
    już oceniałe(a)ś
    28
    0
    @bardzospokojny

    No wlasnie
    Niby oczywiste, ale sprawa jest o wiele bardziej skomplikowana, jesli przyjrzec sie konfliktom miedzynarodowym w historii swiata i odpowiedzialnosci panstw/narodow za pewne "grzechy przeszlosci".
    już oceniałe(a)ś
    6
    0
    @bardzospokojny

    Należy zrehabilitować wszystkich hitlerowcow, bo teraz walczymy ze spadkobiercami ZSRR.
    już oceniałe(a)ś
    0
    16
    @bardzospokojny
    A co z dziećmi putlera?
    już oceniałe(a)ś
    1
    2
    @bardzospokojny
    Powiedz to Wyborczej.
    już oceniałe(a)ś
    1
    7
    @bardzospokojny
    Dzieci nie ponoszą winy i odpowiedzialności za rodziców i dziadków, bo nie miały wpływu na ich uczynki. Jasne.
    Z drugiej strony, czy dzieci mają powód, żeby szczycić się pozytywnymi osiągnięciami swoich rodziców, ich zasługami?
    Wygląda na to, że decyduje ocena moralna. Nie, dzieci nie ponoszą odpowiedzialności, ale mogą wstydzić się podłości rodziców - o ile uznamy, że inne mogą być dumne z dokonań przodków.
    już oceniałe(a)ś
    6
    1
    @dycy68
    wiem, że się nie uda, ale zawsze mówię prawdę
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    @MarcinFromJasoom
    dla mnie to bardzo prosta sprawa i bardzo prosto to powiedziałem, nie komplikuj
    już oceniałe(a)ś
    3
    0
    @JimmyDore
    je..p się moskiewski faszysto
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    @administrator
    karać za to co zrobiły i tyle.
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    @kamyk_wj
    wstydzić się zawsze wolno, chcesz to się wstydź, nie chcesz to nie
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    @bardzospokojny

    Piszesz "dla mnie to bardzo prosta sprawa i bardzo prosto to powiedziałem, nie komplikuj"

    Tak?
    To napisz dlaczego na przyklad rzad Australii przeprasza Aborygenow za swoje praktyki sprzed lat, kiedy to zabieral dzieci aborygenskie z ich wlasnych rodzin? Przeciez tego nie robilo obecne pokolenie?
    Dlaczego rzad Kanady przepraszal Indian za przymusowa asymilacje? Przeciez te praktyki skonczyly sie dziesieciolecia temu.

    Przeczytaj jeszcze raz moj komentarz, bo wydaje sie, ze nie zrozumiales.
    już oceniałe(a)ś
    0
    1
    @MarcinFromJasoom
    Rząd reprezentuje naród, a ministrowie nie przepraszają za swoje rodziny, tylko w imieniu państwa. To tak trudno pojąć? Np. rząd austriacki powinien przeprosić za nazizm i II wojnę, ale Swarzenegger nie musi (choć może) za ojca przepraszać.
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    @Dany.ainge

    W moim komentarzu pisze, ze jedni przepraszaja za grzechy przodkow - i dobrze, inni nie przepraszaja za grzechy przodkow - i dobrze. Zaleznie od kontekstu.
    To tak trudno pojąć?
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    @administrator

    >> A co z dziećmi putlera?

    Jak dzieci putlera przestaną przestaną być słupami do parkowania zagrabionych przez butlera pieniędzy, i przestaną z tek ukradzionej kasy korzystać, to w porzo.

    A jak dalej chcą się pławić we fruktach otrzymywanych od bandyty to jest to ich wina a nie ojca.

    TomiK
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    Hollywood mu wybacza... Co mu wybacza? To, że jego ojciec był w partii nazistowskiej? On go do tego nakłonił? Wiem, że Gmyz i Kurski winią dzieci za grzechy rodziców, ale oni nie są normalni, delikatnie mówiąc.
    już oceniałe(a)ś
    75
    0
    Lubię Arniego i ostatni akapit uważam za niezasłużoną pod jego adresem złośliwość: "Jego ambicja nie zna granic. Nie stanęły jej na drodze pochodzenie, ojciec z nazistowską przeszłością i wyraźny akcent."
    Jest to komentarz po prostu idiotyczny, szczególnie wobec wymowy całego artykułu stawiającego jednak Arniego w dobrym świetle.
    @willie1950
    Ale to republikanin, więc progresywne redaktorki GW muszą ... inaczej się dusza.
    już oceniałe(a)ś
    4
    5
    @grrrrrrrrr
    He, he... Chyba tak. ;-)
    już oceniałe(a)ś
    3
    3
    Jacek Kurski powinien się nim zająć. Pewnie wyjdzie po jego badaniach, że Arnold jest nieślubnym dzieckiem Hitlera (też Austriak - co za naród) i do tego mówi po niemiecku. No i te LGBT, a śluby gejowskie, fuj. Ciekawe kim był dziadek?
    @jww2020
    Nic z tego - w czasie okupacji krążył bardzo popularny wówczas dowcip, że na portretach i zdjęciach, hitler zasłania jedynego bezrobotnego w rzeszy. A stał w pozycji piłkarzy obrony w czasie rzutu wolnego. ;-)
    Małe litery są intencjonalne.
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    Czemu ten artykuł ma służyć? Wyrobieniu wierszówki? Oprócz skrajnych oszołomów nikt Arnoldowi nie wyciąga ojca w Wermachcie. Arnie to rzadki przykład człowieka, który faktycznie doszedł do wszystkiego ciężką pracą, zaczynał jako imigrant z marzeniami i pustymi kieszeniami. Droga, którą przebył jest niezwykle ciekawa. To także bardzo pozytywny, inteligentny człowiek z progresywnymi poglądami. O tym warto pisać. To tutaj to materiał pasujący bardziej na jakiegoś pudełka.
    @Kasjer
    Artykuł był pisany pod z góry założoną tezę. Teza kłamliwa, artykuł prymitywny. Arnold jest bardzo lubiany w USA. Mam kolegów którzy czasami żartują z mojego akcentu mówiąc jak Arnold "Get to the chopper!". Arnold to symbol.
    już oceniałe(a)ś
    5
    1
    @Kasjer
    Niestety ta pani tak ma. To nowy styl gazety: bezkompromisowy, pozbawiony empatii, goniący za sensacją.
    już oceniałe(a)ś
    7
    1
    Tusk powinien do niego zadzwonić i umówic się na piwo.
    Obaj mają sq********ch hejterów . Szczujnia także w USA. Te gó...jady zrobia wszystko dla kasy.
    już oceniałe(a)ś
    22
    0
    ciągle ktoś mu wypomina ojca w wermahcie, ostatnio p. redaktor Marta Górna 16 kwietnia 2022
    już oceniałe(a)ś
    24
    2
    Arnold jest krolem!
    @bialywywiad
    Get to the choppa!
    już oceniałe(a)ś
    0
    0