Aktor oszpecony do roli Cyrana pozbywa się potem wielkiego nosa. W przypadku Petera Dinklage'a jest inaczej. On wnosi tu wrodzoną prawdę - mówi Joe Wright, reżyser "Cyrana"

Co oglądać i czytać, czego słuchać? Podpowiadamy i inspirujemy. Zapisz się na nasz kulturalny newsletter.

Rozmowa z Joem Wrightem, reżyserem filmu „Cyrano"

Piotr Guszkowski: Kiedy zobaczyłem w nazwie pana studia producenckiego pudełko na buty, pomyślałem, że musi się z tym wiązać jakaś historia.

Joe Wright *: Pierwszy film w kinie zobaczyłem jako sześciolatek. Były to „Bliskie spotkania trzeciego stopnia". Zapytałem mamę, jak się robi filmy. A ona postanowiła mi to po prostu pokazać. Wzięła rulon papieru, podzieliła na mniejsze kawałki i rozrysowała, niczym na kolejnych klatkach filmowych, legendę o św. Jerzym i smoku. Na obu końcach przykleiła patyki, zwinęła papier, włożyła do pudełka po butach z wyciętym otworem. „Właśnie tak się robi kino: to ciąg obrazów opowiadających historię" – powiedziała.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Sebastian Ogórek poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Kino romansowe w stylu Austen mnie nie interesuje, ale czytając ten wywiad nie wiedziałam, co reżyser dotychczas nakręcił. A rozmowa jest po prostu sympatyczna i ciekawa. PS To dzięki Idziakowi "Dyrygent" Wajdy jest arcydziełem.
    już oceniałe(a)ś
    6
    1
    Czyżby kolejny wywiad ciekawszy niż film?
    już oceniałe(a)ś
    4
    1