Wszystko zaczyna się od wizyty teatru kukiełek, która zainspiruje Dżepetta do zrobienia najpiękniejszej lalki na świecie. Imię już dla niej ma: Pinokio. Tylko skąd wziąć drewno, skoro poczciwego stolarza nie stać nawet na marny posiłek? Zaprzyjaźniony majster akurat chętnie pozbędzie się pieńka, który… właśnie uciekł mu spod siekiery. Dżepetto szybko się przekona, że to nie jest zwykły kawałek drewna. Bije w nim życie. Gdy Pinokio otrzyma usta, wyda z siebie głos i powtórzy za ojcem słowo „tata”, a jak tylko nauczy się chodzić – od razu… weźmie nogi za pas.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
Pieknie zrealizowany. Swietnie zagrany.
Mimika Pinokia bardzo wyrazista.