Oglądaliśmy ten sprzęt i śliniliśmy się na myśl o możliwościach, jakie on daje - opowiada animator z czołowego studia z Los Angeles. Gdy koronawirus zamknął plany filmowe, animatorzy działali nadal. Specjaliści od efektów wizualnych uratują teraz kino i seriale?

Na skutej lodem planecie ląduje statek. Z jego pokładu schodzi ubrany w połyskującą zbroję wojownik, kosmiczny rewolwerowiec, łowca nagród. Mandalorianin. Niemal nigdy nie pokazuje twarzy, od chromowanej powierzchni jego hełmu odbija się mroźny, niebieskawy krajobraz i światła pobliskiej kantyny. Gdy do niej dociera, wybucha bijatyka ze strzelaniną. Krótka, bo inspirowany westernowymi legendami łowca nie zwykł chybiać.

Swoją ofiarę taszczy na pokład statku. Po chwili są już w czeluści kosmosu. Ale podróż, jak zawsze w „Gwiezdnych wojnach”, nie będzie długa. Jedno cięcie i scena przenosi się na pustynną planetę, gdzie pośrednik łowcy nagród daje mu kontakt do kolejnego zleceniodawcy. Po chwili jest już w jego biurze, ciemnym i zagraconym, jakby powstało w starym magazynie. Za biurkiem siada stary mężczyzna o twarzy Wernera Herzoga, a potem głosem i z akcentem Wernera Herzoga daje Mandalorianinowi kolejne zlecenie. Cięcie!

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Agata Żelazowska poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    "Te rzucano na olbrzymim ekranie LED"
    Na ekran to może rzucać obraz projektor. LEDy go wyświetlają.
    już oceniałe(a)ś
    4
    0
    Coraz więcej technologii, coraz mniej naprawdę kultowych i zapadających w pamięć filmów. Coraz więcej błyskawicznie przemijającego chłamu. Nie pamiętamy nawet "wielkich przebojów" sprzed roku.
    Spielberg, Lucas, Cameron, Scott rewolucjonizowali gatunek nie dysponując żadną przełomową technologią. Mieli wyobraźnię i ciekawe historie do opowiedzenia. Technologia taka jak opisane pozwoli kręcić jeszcze więcej, dla jeszcze większej ilości platform streamingowych, jeszcze bardziej nieistotnych dziełek do natychmiastowego zapomnienia.
    @Killick
    No i wymieniłeś akurat czterech, którzy nie tylko maksymalnie wykorzystywali ale wręcz wymyślali nowoczesne technologie efektów specjalnych. Z twórcą Industrial Light&Magic włącznie.
    już oceniałe(a)ś
    5
    0
    Ciekawe co na to aktorzy? Zamiast jeździć po fajnych lokacjach, będą spędzali miesiące w jakiejś obleśnej stodole w Pcimiu.
    @deathofmankind
    Przecież tak kręci się od lat. Aktorzy są od pracy, a nie od oglądania fajnych widoków.
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    Sceptyzym Bagińskiego można zrozumieć. Po tym, jak wyszły jego pomysły na Wiedźmina w wykonaniu Netfliksa ma prawo się czuć mocno rozczarowany.
    @nikanor
    ???
    nie oglądałem
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    To tylko inny teatr ze zjeżdzającymi "na linach" tłami oraz aktorami stojącymi na środku sceny. Eksperci się pewnie lepiej wypowiedzą ale na moje oko może to zwiększać statyczność scen, zbliżać kadry i skrócić ujęcia aby maskować mniejszą przestrzeń ale też będą robić wszystie możliwe sztuczki żebyśmy nie widzieli że stoją cały czas w jednym miejscu
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    Każde odejście od green screenu będzie pozytywne, akorzy przy led-ch zobaczą chociaż scenę w której grają. Choć nic nie zastąpi fizycznych scenografi i imersji którą dodają.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    "15-20 minut animacji tworzy się w naszym studiu przez rok. (...) Zanim on by tę wodę zobaczył, minęłoby pewnie kilka miesięcy"
    Ignorant i dyletant jestem, wiem. Ale jakoś mi się to zwykłej logiki nie trzyma. Serio tak trudno dodać jakiś element do SZKICU? Chyba na tym szkic polega, że można coś zmodyfikować. Czy na tym etapie reżyser nie ma już nic do powiedzenia?
    Bawiłem się kiedyś jakimś programem do montażu wideo, miał kilka szablonów, krople wody i symulację deszczu dodawało się do sceny jednym kliknięciem...
    No, chyba że to stara historia sprzed 20 lat...
    już oceniałe(a)ś
    3
    8
    "śliniliśmy się na myśl o możliwościach' ...Boże, jakie obleśne typy, co za kultura słowa...brrr
    już oceniałe(a)ś
    9
    16