Premiera "Mulan" - długo wyczekiwanej aktorskiej wersji disnejowskiej animacji z 1998 r. - to kolejne duże wydarzenie filmowe odwołane i przesunięte w bliżej nieokreśloną przyszłość z powodu pandemii koronawirusa.

„Mulan” na ekrany kin - także polskich – miała wejść 27 marca. Kilka dni temu w Los Angeles odbył się nawet uroczysty premierowy pokaz filmu z udziałem gwiazd. Teraz serwis Variety podaje, że Disney – w świetle pandemii koronawirusa – postanowił przesunąć datę kinowych premier na całym świecie.

Koronawirus opóźnia premierę „Mulan”

W Chinach, pierwszym ognisku koronawirusa, pokazy filmu zostały odwołane jeszcze w lutym, co było dla Disneya sporym ciosem: studio chciało „Mulan” podbić tamtejszy rynek, w czym miała pomóc m.in. obsada złożona niemal w całości z chińskich gwiazd filmowych: Yifei Liu, Donnie Yen, Jet Li i Gong Li. Film wyreżyserowała Niki Caro („Jeździec wielorybów”, „Azyl”).

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Agata Żelazowska poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze