"Czarownica 2" to kontynuacja disnejowskiej wariacji na temat Śpiącej Królewny i klątwy rzuconej na nią przez złą chrzestną. Raczej zbędna, ale da się obejrzeć.

W pierwszej części poznaliśmy wreszcie wersję Diaboliny, której serce z kamienia ponownie zabiło dzięki matczynej miłości. Ale jeśli myśleliście, że „wszyscy żyli długo i szczęśliwie”, to cóż: byliście w błędzie. Sprawy układają się jeszcze całkiem nieźle, dopóki Aurora nie przyjmie oświadczyn księcia Filipa. Matka chrzestna nie chce nawet słyszeć o ślubie.

"Czarownica 2" wpada we własne sidła

W końcu jednak ulega i przyjmuje zaproszenie na zapoznawczą kolację u rodziców przyszłego zięcia. Domyślacie się pewnie, jaki to dla niej wysiłek (całkiem zabawne są sceny, w których Diabolina próbuje opanować etykietę czy choćby się uśmiechnąć). Ale wszystko na nic. Sprowokowana da pokaz swojej mocy, ponownie stając się ucieleśnieniem zła. Dzięki temu przebiegła królowa Ingrith osiągnie swój cel.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Anna Gamdzyk-Chełmińska poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Jeśli chodzi o ostatni akapit - to przecież dla dzieci i nastolatków.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0