- Pamiętników nie napiszę. Nie ma na to szans. Nie handluje się intymnością. Poza tym za dużo żyłam w świecie fikcji. Ale chciałabym być nadal potrzebna moim czytelnikom. W chwilach depresji, żeby sprawdzić, czy jeszcze żyję i czy jestem w ogóle potrzebna, pytam panie bibliotekarki z ul. Królewskiej, czy ktoś jeszcze w ogóle czyta moje książki. Mówią, że "Selene" nigdy nie stoi na półce i narzekają, że niektórych pozycji nigdzie już nie można dostać. Choć tyle kolorowego chłamu zalewa księgarnie! - mówiła w wywiadzie dla "Gazety Wyborczej".
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
Ciekawe, jak dzisiaj wyglądałby "Drewniany różaniec II"?
Wierni po filmie Sekielskich wyjątkowo milczący, nie protestujący.
DZIWNE, napisałem skrótowo J potem P i rzymskie II i dowiedziałem się że "nie można zamieścić komentarza" a gdy napisałem jak jest, już zamieszczono.
CENZURA ...???
ano zobaczymy, test: JPII