Tegoroczna świąteczna propozycja Disneya to nowe spojrzenie na znany tekst. Punktem wyjścia dla filmu są opowiadanie E.T.A. Hoffmanna i balet Piotra Czajkowskiego. Mimo efektów specjalnych w filmie najważniejsi pozostają bohaterowie.

Recenzja filmu "Dziadek do orzechów i cztery królestwa": **** 

W oryginalnym tekście z 1816 roku Hoffmann opisywał zmagania młodej Klary. Rodzice powierzają jej opiekę nad zabawkowym dziadkiem do orzechów, który następnie ożywa i staje na czele zabawkowego królestwa, które walczy ze złym siedmiogłowym Mysim Królem. Na tej podstawie powstała najpierw adaptacja Aleksandra Dumasa, a blisko 80 lat później napisany przez Piotra Czajkowskiego balet z choreografią Mariusa Petipy i Lwa Iwanowa.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Łukasz Grzymisławski poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze