Z pokazu tego filmu w Cannes wyszło sześć osób. Reżyser ("Nieodwracalne") poczuł się tym wynikiem rozczarowany. "Muszę udać się na dłuższe wakacje i przemyśleć swoją karierę (…) Zwykle z moich filmów wychodzi 25 procent!". Wychowany we Francji Argentyńczyk nie bez powodu z dumą nosi plakietkę skandalisty. Od lat poprzez swoje kino przekracza – i przesuwa – granice tego, co potrafi ująć język kina. Kategorie pruderii czy wstydu są mu obce, a w poszukiwaniu odpowiedniej formy wyrazu nie cofnie się przed niczym. Wystarczy przypomnieć sobie choćby sfilmowane z wnętrza pochwy animowane ujęcie stosunku seksualnego z "Wkraczając w pustkę".
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze