Ta europejska wersja amerykańskiego klasyka broni się całkiem dobrze. Jest ciekawa wizualnie, dobrze skomponowana, ma też celną i zgodną z duchem współczesności, pointę.

Recenzja filmu "Biały Kieł": ****

Film zaczyna się od krótkiego prologu, w którym dorosły już Biały Kieł, uczestniczący w walkach psów, ma stoczyć nierówny pojedynek z dwoma przeciwnikami jednocześnie. Potem następuje cięcie i cofamy się do jego dzieciństwa, gdzie wraz z matką usiłuje przetrwać w niebezpiecznym środowisku ówczesnej Alaski. Ten zabieg konstrukcyjny, często spotykany w filmach dla dorosłych, ma swoje zalety, choć obawiam się, że dla najmłodszych widzów może być dezorientujący.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Więcej
    Komentarze