Jean-Marc Barr sławę zdobył dzięki roli nurka głębinowego Jacquesa Mayola w "Wielkim błękicie" Luca Bessona. Teraz, po trzydziestu latach od premiery, wraca do tego bohatera jako narrator poświęconego mu dokumentu "Człowiek delfin".

Kiedy Jean-Marc Barr otrzymał od Luca Bessona rolę Jacquesa Mayola miał 28 lat i niezbyt wiele ról na koncie - zadebiutował cztery lata wcześniej w filmie „Żabi książę” w reżyserii Briana Gilberta, a rok później pojawił się u boku Richarda Gere’a w „Królu Dawidzie” Bruce’a Beresforda.

Zobacz też: "Wielki błękit". Wspaniałe doświadczenie [RECENZJA]

Jednak to rola w "Wielkim błękicie" inspirowanym historią rywalizacji nurków głębinowych Jacquesa Mayola i Enzo Maiorki (w filmie grany przez Jeana Reno bohater nazywa się Enzo Molinari) przyniosła mu światowy rozgłos i wywindowała go do pierwszej ligi młodych, pożądanych aktorów początku lat 90. Okazało się jednak, że reguły rządzące w Hollywood niekoniecznie mu odpowiadają. W wywiadzie z Buzfeedem Barr mówił:

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Łukasz Grzymisławski poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze