Komediodramat o zwaśnionych sąsiadach. "W cieniu drzewa" opiera się na świetnym pomyśle i ma dobrą puentę.

Recenzja filmu "W cieniu drzewa": ****

30-latek Atli zostaje przyłapany przez żonę Agnes na oglądaniu filmu, na którym uprawia seks z byłą dziewczyną, i wyrzucony z domu. Przeprowadza się więc do rodziców, Baldwina i Ingi, będących w konflikcie ze swoimi sąsiadami. Jego przyczyna jest raczej błaha: pod domem rodziców Atli rośnie rozłożyste drzewo, które zacienia podwórze po drugiej stronie żywopłotu. Łagodny i ustępliwy Baldwin byłby nawet skłonny je przyciąć, ale Inga nie zamierza nikomu robić uprzejmości.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Anna Gamdzyk-Chełmińska poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze