W najbliższym tygodniu kinem będą rządzić kobiety. To właśnie o nich opowiadają najlepsze filmowe nowości. Mamy dwa tytuły z pięcioma gwiazdkami, ale jest też sporo średniaków. Sprawdźcie, na co - zdaniem naszych recenzentów - warto wybrać się do kina.

"Lady Bird", reż. Greta Gerwig

Doceniony pięcioma nominacjami do Oscara debiut reżyserski Grety Gerwig. To osadzona w 2002 roku w Sacramento w Kalifornii opowieść o dojrzewaniu nastolatki, Christine "Lady Bird" McPherson (Saoirse Ronan). Główną osią fabularną filmu jest relacja dziewczyny z jej mamą (Laurie Metcalf). Obraz Gerwig to też portret Ameryki początku lat dwutysięcznych.

"Lady Bird". Nie sili się na wielkość i może dlatego jest to tak dobry film [RECENZJA]

Pięć gwiazdek od Pawła Mossakowskiego. "Wielkich fabularnych fajerwerków tu nie widzimy, ale i tak mamy poczucie, że obcujemy z czymś świeżym i niepowtarzalnym, prawdziwym i autentycznym" - uważa. Dlaczego? Bo Gerwig po prostu ma talent, "który pozwala przerobić poszczególne na uniwersalne". Według Mossakowskiego, "Lady Bird" jest też świetnie zagrany (nominacje aktorskie dla Ronan i Metcalf), wdzięczny i bezpretensjonalny.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Monika Tutak-Goll poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze