– Żyjemy w bardzo trudnych czasach – mówiła ze sceny Berlinale Palast reżyserka „Pokotu”. – Potrzebujemy nowych perspektyw i odważnych filmów, które dotykają tematów ważnych dla naszej planety.
W konkursie głównym Festiwalu Filmowego w Berlinie takich nowych perspektyw było jak na lekarstwo. Przyznając najważniejszy laur węgierskiemu „On Body and Soul” Ildiko Enyedi („To skromny i ryzykowny film”, mówiła reżyserka), jury wykonało więc znaczący gest. Nagrodziło obraz oryginalny pod względem historii i sposobu opowiadania, nawet jeśli moim zdaniem nie do końca spełniony.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze