Barcelona. Hiszpania. Polacy się samoorganizują, żeby ich głosy zostały policzone w wyborach prezydenckich
Głosowanie korespondencyjne w Hiszpanii przebiega źle, dużo osób nie dostało jeszcze kart wyborczych, które zostały wysłane pocztą hiszpańską, a ta nie pracuje w weekendy, więc przedłużenie czasu głosowania do niedzieli mija się z celem, biorąc pod uwagę fakt, że nie można głosu zanieść osobiście. W Barcelonie mamy to szczęście, że jestem licencjonowanym kurierem i mogę, jako kurier, dostarczyć je osobiście. Dzisiaj organizujemy wspólną zbiórkę dla osób, które chcą głosować i boją się, że ich głos nie dotrze na czas. Jutro dostarczę głosy do konsulatu. Będziemy organizować kolejne zbiórki dla tych, którzy otrzymają pakiety jutro. Do tej pory dostarczyłam łącznie 432 pakiety wyborcze.
Barbara Ogar
Wszystkie komentarze