Nazwijcie mnie szmatą
Toczy się właśnie absurdalna dyskusja Prawdziwych Polaków z Obrzydliwymi Dewiantami - kto szmatą jest, a kto nią nie jest.
Zgorszenie wywołało kilkadziesiąt osób, które przeszło ulicami miast w sukienkach lub bez - nie wiem, co ci oburzeni robią na plaży, wydłubują sobie oczy? Ale jak zawsze w debacie publicznej uleciał najważniejszy problem, którego nagłośnieniu miała służyć cała manifestacja.
No to czas na to, żeby wypowiedział się ktoś, kto jest ladacznicą, dziwką i prowokatorką. Otóż właśnie - jestem szmatą. List do przeczytania tu
Wszystkie komentarze