Niech Kaczyńskiemu ktoś zabroni tak mówić
Szczerze się obawiam, czy z tego ruchu nie wyłoni się jakiś polski Anders Breivik, który zachęcany słowami Jarosława Kaczyńskiego ''hańba, haniebny, zhańbieni'' rzuci się, nie z szablą, ale z bronią, by zabić ''zdrajców'' i pomścić ''poległych''. Czy dopiero wtedy ockniemy się i będziemy wołać, że nie możemy się dać tak podzielić, bo przecież wszyscy jesteśmy Polakami? - napisała pani Halina
Wszystkie komentarze