Fot. Łukasz Giza / Agencja Wyborcza.pl
Umierające "Łabędzie" można uratować
Abstrahując od kolejnych głosów atakujących dyrekcję Dolmedu, za pomysł usunięcia rzeźby, zauważę tylko, że coraz rzadziej zdarza się co poniektórym szanować prawo własności. Jednak dobrym zwyczajem mogłaby się stać reguła, że jeśli jakiś właściciel prywatny ma niechciane dzieło z epoki PRL (lub nie tylko), to zamiast ogłaszać zamiar jego usunięcia i unicestwienia, mógłby zaproponować tzw. opinii publicznej jego zagospodarowanie, opiekę, przygarnięcie, przejęcie, cokolwiek - pisze Anna Rumińska
Wszystkie komentarze