Ciąża... i od razu na zwolnienie
Firma nie przynosi dochodu, z trudem wypracowujemy kwoty potrzebne na pokrycie kosztów funkcjonowania (czynsz, telefony, internet, księgowość itd.), ale musimy płacić pensję tej pani, która policzyła właśnie dokładnie, ile dni należy jej się z tytułu opieki nad dzieckiem, a ile jako urlop (tylko urlop od czego? od nieobecności w firmie?), w pełni ozusowane. Jedyne, co mogłabym zrobić, to zlikwidować firmę lub ogłosić jej upadłość, co przekreśliłoby dotychczasowe wysiłki. Ale kogo obchodzą takie dylematy drobnego przedsiębiorcy? Cóż, ja to nie Grecja, by inni pochylili się nad moją historią - opisała swój przypadek kobieta przedsiębiorca, którą co prawda nie stać na własne dziecko, ale płaci za cudze
Wszystkie komentarze