Więcej
    Komentarze
    Nie przepadam wprawdzie za Houellebecq'iem - za Vonnegutem jak najbardziej, ale zestawianie ich obu z tymi grafomankami/manami i pisarskimi Małgorzatami Rozenek, to tak jakby zestawiać Lutosławskiego z Wiśniewskim niejakim Michałem.
    już oceniałe(a)ś
    5
    1