Daniel Mróz przez wiele lat był stałym ilustratorem "Przekroju" i twórcą charakterystycznej, oryginalnej, nowoczesnej szaty graficznej tego czasopisma. Jego wyjątkowy styl - surrealistyczny i groteskowy - wpłynął na kilka pokoleń polskich grafików. Daniel Mróz i Stanisław Lem spotkali się prawdopodobnie właśnie w redakcji "Przekroju". I choć Mróz nie przepadał za fantastyką naukową (ten rodzaj literatury nazywał "kosmicznymi pierdołami"), zauroczony poczuciem humoru pisarza zdecydował się zilustrować jego opowiadania.
Na zdjęciu ilustracja z "Cyberiady", wydanie z 1972.
Na wystawie "Mróz i Lem" w gdyńskim Centrum Designu zobaczymy prace Daniela Mroza stworzone do książek Stanisława Lema. Mróz najlepiej spośród wszystkich ilustratorów twórczości Lema uchwycił ducha jego opowieści, przełożył tę literaturę na świat niepokojących obrazów.
Daniel Mróz (żyjący w latach 1917 - 1993) jest jednym z najwybitniejszych współczesnych polskich grafików, twórcą ilustracji książkowych, scenografii teatralnych, okładek i rysunków prasowych. Ilustrował książki Stanisława Mrożka, Juliusza Verne?a, Konstantego Gałczyńskiego, Ludwika Jerzego Kerna.
Na zdjęciu Kosmolud, ilustracja z "Cyberiady", wydanie z 1972 roku.
W swoich ilustracjach Daniel Mróz bawi się obrazami obcych i robotów utrwalonymi przez kino i literaturę science - fiction, średniowiecznymi wyobrażeniami demonów i diabłów, postaciami z monstruariów, rycinami z dziewiętnastowiecznych encyklopedii, surrealistycznymi fantazjami, karykaturalnymi deformacjami, ilustracjami z powieści Verne?a, opowiadań Poe?go i Biblii, dziełami dawnych i współczesnych mistrzów malarstwa, tworząc - podobnie jak Lem - świat kosmitów zadziwiająco podobny do świata, który nas otacza.
Na zdjęciu Potworyk, ilustracja z "Cyberiady", wydanie z 1965 roku.
Centrum wystawy w Gdyni stanowi kilkadziesiąt oryginalnych ilustracji Mroza do książek Lema z kolekcji córki artysty. Elementy tych ilustracji - zwłaszcza postacie robotów - zostały powiększone do wielkości człowieka. Dzięki temu odsłania się bogactwo misternych i dowcipnych detali rysunków.
Na zdjęciu Elektrycerz, ilustracja z "Cyberiady", wydanie z 1965 roku.
Wystawie towarzyszy również oryginalny katalog: "Bestiariusz Lema według Mroza". Książka, wzorowana na średniowiecznym bestiariuszu, opowiada o relacjach łączących obu twórców, odsłania tajniki twórczości Mroza i jego inspiracje, zestawia ilustracje z fragmentami opowiadań Lema.
Na zdjęciu Memnogi, ilustracja z "Bajek robotów".
- Twórczość nieżyjącego już Daniela Mroza jest niezwykle oryginalna - mówi prof. Janusz Górski z gdańskiej Akademii Sztuk Pięknych, kurator wystawy. - W Polsce w latach 60. i 70. książki Lema z jego ilustracjami były wydawane w ogromnych nakładach, w kolejnych dekadach nie było jednak wznowień. Dziś jego pracami interesują się tylko pasjonaci.
Ma zdjęciu okładka "Cyberiady" z 1972 roku.
O popularności ilustratorskich dokonań Daniela Mroza na świecie świadczyć może fakt, że to właśnie jego pracami inspirowane było specjalne, interaktywne logo Google, które internauci na całym świecie mieli okazję oglądać z okazji 60. rocznicy wydania pierwszej powieści Lema.
Na zdjęciu okładka "Księgi robotów", Wydawnictwo Iskry
A poniżej - logo Google dedykowane Lemowi.
W Trójmieście twórczość Mroza będzie prezentowana po raz pierwszy. W Polsce do tej pory dorobek grafika prezentowany był tylko dwa razy, na wystawie w Krakowie i Jeleniej Górze. W Gdyni zobaczyć będzie można 40 oryginalnych ilustracji do książek Stanisława Lema.
Wystawę "Mróz i Lem" oglądać można od czwartku, 23 sierpnia w gdyńskim Centrum Designu (Al. Zwycięstwa 96/98). Wystawa czynna będzie do 11 października, codziennie w godz. 10-18. Wstęp wolny.
Na zdjęciu - "Z dziennika gwiezdnego Ijona Tichego".
Prace Daniela Mroza znajdują się dziś w archiwum rodziny. Prezentowane w Gdańsku rysunki i kolaże pochodzą ze zbiorów córki.
Na zdjęciu ilustracja z "Cyberiady" z 1972 roku.
Daniel Mróz wyrastał w dziennikarskiej atmosferze przedwojennego Krakowa. Jego ojciec, Stanisław Mróz, był redaktorem "Ilustrowanego Kuriera Codziennego". W czasie II wojny światowej Mróz stracił oboje rodziców (ojciec zginął w Auschwitz w 1941 roku). Podczas wojny zarabiał na życie jako tragarz w hurtowni spożywczej prowadzonej przez Austriaka. Po wojnie rozpoczął studia na ASP, na wydziale scenografii wykładał wówczas Marian Eile ? i to on właśnie ściągnął go do "Przekroju".
Na zdjęciu ilustracja z "Cyberiady" z 1972 r.
W Krakowie Daniel Mróz był postacią legendarną. Był bardzo związany z tym miastem - podobno nie znosił jeździć do Warszawy, a po Krakowie poruszał się niemal wyłącznie w obrębie Starego Miasta. Jego córka opowiadała, że opowiada, że droga z ul. Reformackiej, gdzie mieściła się redakcja "Przekroju", do domu, na ul. Mikołajską, zajmowała mu nierzadko kilka godzin (choć wystarczyłoby dziesięć minut).
Na zdjęciu ilustracja z opowiadań Lema "Inwazja z Aldebarana"
Wszystkie komentarze