Szef Samoobrony nie dostawał już pensji, skończyło się ubezpieczenie, siedzibę partii zajmował na dziko. W ostatniej godzinie nie mógł się zamknąć w pokoju, po odcięciu prądu wysiadły zamki. Przeczytaj reportaż
Fot. Kamil Jurkowski / Agencja Wyborcza.pl
2 z 8
Stołek i pętla, czyli o wyścigu oszalałych tabloidów po śmierci Andrzeja Leppera
Bez badań nie można wykluczyć, że pavulon Lepperowi wstrzyknął minister Sikorski. No bo kto się wiesza w dzień? Przecież wiadomo, że samobójcy wieszają się tylko w nocy. A już na pewno nie w żniwa! - czyli jak przez ostatni tydzień wariowały polskie tabloidy
Stanisław Martyniuk do Marczowa na Dolnym Śląsku przyjechał w 1945 roku spod Buczacza. Przez 40 lat był sołtysem, pił wódkę z komunistami i niejedno potrafił załatwić. Ale o ukrytym w kościele św. Katarzyny skarbie mówił tylko z miejscowymi i z księżmi, którzy w Marczowie posługiwali. Jeden z nich postanowił skarbu poszukać
Wszystkie komentarze